PolskaPrzedstawiciele producenta samolotu CASA pomogą komisji

Przedstawiciele producenta samolotu CASA pomogą komisji

Specjaliści z hiszpańskiej firmy CASA - producenta samolotu, który uległ w środę katastrofie - w piątek lub sobotę spotkają się z członkami komisji badającej przyczyny wypadku - poinformowały służby prasowe Dowództwa Sił Powietrznych.

25.01.2008 13:40

Hiszpański zespół wesprze wchodzących w skład komisji specjalistów z Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych wiedzą techniczną o modelu CASA C-295.

Polscy specjaliści, zyskując dostęp do dokumentacji technicznej samolotu, będą mogli lepiej zrozumieć to, co mogło się wydarzyć; producentowi także zależy, by poznać przyczyny wypadku samolotu, który był na gwarancji, i ewentualnie wprowadzić konieczne zmiany w innych maszynach - powiedział redaktor naczelny miesięcznika "Raport-wto" Grzegorz Hołdanowicz.

W katastrofie pod Mirosławcem zginęło w środę wieczorem 20 osób. Wojskowy samolot transportowy CASA C-295M rozbił się podchodząc do lądowania. Zginęły wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie - czterech członków załogi i 16 oficerów wracających z konferencji o bezpieczeństwie lotów. Wśród zabitych byli dowódcy brygad, baz i eskadr lotniczych.

Tego typu samoloty są na wyposażeniu polskiej armii od 2003 roku. Do dnia katastrofy polskie wojsko miało 10 takich samolotów, dwa następne mają zostać dostarczone w bieżącym roku. Rozbity samolot należał do partii dwóch najnowszych maszyn, dostarczonych w ubiegłym roku.

Polskie MON zdecydowało się w 2001 roku na ich zakup z wolnej ręki, uzasadniając to brakiem odpowiednich certyfikatów dla konkurencyjnego samolotu oferowanego w przetargu.

Samolot CASA C-295 to najnowszy z modeli samolotów produkowanych przez hiszpańską firmę wchodzącą w skład europejskiego koncernu EADS. Dotychczas 50 egzemplarzy dostarczono Hiszpanii, Polsce, Jordanii, Algierii, Finlandii i Brazylii. Zamówienia złożyły Chile i Portugalia. Wcześniej opracowany model CN-235, którego powiększoną wersją jest C-295, służy w ponad 20 krajach, w tym w Hiszpanii, Indonezji i RPA, używa go też amerykańska Straż Wybrzeża.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)