Przedstawiciele Litwy nie pojadą do Moskwy na obchody 9 maja
• Szef MSZ Litwy zdecydował, że żaden przedstawiciel dyplomatyczny jego kraju nie zostanie oddelegowany na paradę wojskową w Moskwie
• W ten sposób Litwa protestuje przeciwko agresji Rosji przeciwko Ukrainie
• Linkewiczius: nie jest to odpowiedni sposób na okazanie czci weteranom II wojny światowej
Przedstawiciele Litwy nie pojadą do Moskwy na uroczyste obchody zwycięstwa w II wojnie światowej. Litewski minister MSZ Linas Linkewiczius oświadczył, że "nie sądzi, by teraz, gdy jesteśmy świadkami zbrojnej agresji Rosji przeciwko Ukrainie, należało uczestniczyć w paradach wojskowych". - Nie jest to odpowiedni sposób na okazanie czci weteranom II wojny światowej - powiedział Linas Linkewiczius.
Ofiary II wojny światowej 8 maja uczci jedynie Remigijus Motuzas, ambasador Litwy w Moskwie.
Litwa nie bierze udziału w obchodach 9 maja na pl. Czerwonym od roku 2014, gdy Rosja zaanektowała Krym. W ubiegłym roku była jedynym państwem Unii Europejskiej, który nie oddelegował na paradę żadnego przedstawiciela.