Przedłużone śledztwo i areszt dla podejrzanych ws. zabójstwa Marka Papały
Łódzki sąd apelacyjny przedłużył o kolejne trzy miesiące areszt dla dwóch podejrzanych o zabójstwo b. szefa policji gen. Marka Papały - Igora M., pseud. Patyk, oraz Mariusza M. Śledztwo w tej sprawie zostało przedłużone do końca kwietnia 2014 roku.
Sąd przedłużając areszt, przychylił się do wniosków łódzkiej prokuratury apelacyjnej, która prowadzi śledztwo ws. zabójstwa b. szefa policji.
Areszt dla obu podejrzanych został przedłużony do 23 stycznia przyszłego roku - powiedział rzecznik PA w Łodzi Jarosław Szubert. Postanowienie jest nieprawomocne; podejrzani mogą wnieść na nie zażalenie. Obu grozi dożywocie.
Szubert powiedział, że prokurator generalny - na wniosek łódzkich śledczych - postanowił o przedłużeniu śledztwa w tej sprawie do 30 kwietnia przyszłego roku.
- Kierując wniosek, przedstawiliśmy kilkunastostronicowy wykaz czynności, które w tym czasie chcemy wykonać - dodał Szubert. Nie chciał mówić bardziej szczegółowo o zamierzeniach prokuratury.
Łódzcy śledczy nie otrzymali jeszcze opinii biegłych dotyczącej nagrania z miejsca zabójstwa Papały, na którym widać niezidentyfikowany przedmiot leżący na dachu samochodu ofiary. Według informacji mediów przedmiot ten wygląda jak łuska naboju.
Według prokuratury na filmie widać, że przedmiot leży w okolicy środkowej części dachu i wyraźnie odbija się od niego światło. Jak zaznaczył Szubert, w czasie śledztwa prokuratorzy nie natrafili na niego ani na jakikolwiek dokument potwierdzający, że ten przedmiot zabezpieczono. W ocenie łódzkich prokuratorów może on mieć istotne znaczenie przy ustalaniu przebiegu zdarzenia.
Łódzcy prokuratorzy poprosili o opinię w tej sprawie Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Opinia ABW zawiera - według śledczych - "pewną informację", ale jednocześnie Agencja wskazała możliwości techniczne, którymi ona nie dysponuje, a które pozwolą m.in. na poprawienie jakości obrazu z filmu. Prokuratorzy zlecili taką specjalistyczną ekspertyzę.
W kwietniu ub.r. łódzka prokuratura apelacyjna poinformowała, że do zabójstwa b. szefa policji doszło w wyniku napadu rabunkowego z użyciem broni palnej, a sprawcy zamierzali ukraść - należący do niego samochód Daewoo Espero. Podczas napadu jeden z mężczyzn miał oddać do Papały śmiertelny strzał. Zarzuty zabójstwa usłyszeli dwaj podejrzani: Igor M., pseud. Patyk (wcześniej Igor Ł.) i Mariusz M. Według śledczych o ich udziale w zabójstwie zeznał świadek koronny Robert P. - człowiek z gangu "Patyka".
Inne zarzuty w tej sprawie usłyszało trzech kolejnych członków grupy - bracia Robert i Dariusz J. są podejrzani m.in. o usiłowanie napadu rabunkowego, a Tomasz W. ma zarzuty związane z przestępczością samochodową. Ta trójka opuściła już areszt.
Gen. Marek Papała, były już wówczas komendant główny policji, został zastrzelony w Warszawie 25 czerwca 1998 r. w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. W toku śledztwa rozpatrywano 11 wersji. Sprawę prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. W 2009 r. jej śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi Z. "Słowikowi" i Ryszardowi Boguckiemu zarzucając im. m.in. nakłanianie do tego mordu. Pod koniec lipca tego roku warszawski sąd uniewinnił Boguckiego i "Słowika" od zarzutów nakłaniania do zabójstwa generała. Sąd krytycznie ocenił wiele działań organów ścigania w sprawie, a dowody uznał za "kruche".
Zanim jednak to się stało, w 2009 r. warszawskiej prokuraturze odebrano resztę wątków sprawy i śledztwo przeniesiono do Łodzi. Prowadzi je specjalny zespół prokuratorów i policyjna grupa śledcza, do której wchodzą funkcjonariusze biura kryminalnego, CBŚ i biura wywiadu kryminalnego KGP.
Równolegle z głównym śledztwem ws. zabójstwa gen. Papały łódzka PA prowadzi śledztwo dotyczące utrudniania tego postępowania. Jego celem jest ustalenie, czy w okresie od 25 czerwca 1998 r. do 2009 r. doszło do nieprawidłowości mogących nosić znamiona utrudniania śledztwa, a jeżeli tak, to kto jest odpowiedzialny za ewentualnie stwierdzone uchybienia. Nikomu na razie nie przedstawiono zarzutów.