Przed milionami lat góry zapobiegły globalnemu ociepleniu
Przed setkami milionów lat, kiedy kontynenty tworzyły jedną Pangeę, globalnemu ociepleniu zapobiegło wypiętrzenie się rozległych pasm górskich - informuje serwis EurekAlert.
Około 300 mln lat temu, na 100 mln lat przed pojawieniem się na Ziemi dinozaurów, kontynenty skupione były w jeden superkontynent o nazwie Pangea. Olbrzymia powierzchnia superkontynentu sprawiała, że duża jego część położona była z dala od morza. To z kolei powodowało jego pustynnienie.
Suchy klimat wpływał na spowolnienie procesu wietrzenia skał. Zazwyczaj takie spowolnienie wietrzenia wiąże się ze wzrostem poziomu dwutlenku węgla. Tymczasem ten poziom ciągle spadał, osiągając pułap najniższy w ostatnich 500 mln lat. Zjawisko to pozostawało zagadką.
Jednak naukowcy francuscy pod kierunkiem Yves Godderisa z Narodowego Centrum Badań Naukowych (CNRS) w Tuluzie zaproponowali wyjaśnienie tego mechanizmu.
Zauważyli, że okres spadku poziomu CO2 wiąże się z fałdowaniem hercyńskim, które polegało na intensywnych ruchach górotwórczych. Na terenie Polski w tym czasie wypiętrzyły się Góry Świętokrzyskie i Sudety.
Zdaniem badaczy, to intensywne fałdowanie wywoływało erozję. Jak dodają, w przeciwnym wypadku poziom CO2 mógłby osiągnąć pułap o ok. 25 razy wyższy niż w epoce przedindustrialnej i o ok. 17 razy wyższy niż obecnie.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.