PolskaPrzed komisją hazardową staną prawnicy

Przed komisją hazardową staną prawnicy

Komisja hazardowa przesłucha Grzegorza Maja - prawnika, który miał napisać projekt zmian w ustawie o grach korzystny dla Totalizatora Sportowego jako organizatora wideoloterii oraz firmy GTech - dostawcy sprzętu. Oprócz maja komisja przesłucha też Tomasza Malarza, również prawnika, pracownika ABW oddelegowanego do Ministerstwa Sportu na wniosek ówczesnego szefa tego resortu Tomasza Lipca. Był w ministerstwie dyrektorem departamentu kontrolno-prawnego.

09.02.2010 08:15

Obaj prawnicy, Maj i Malarz, znaleźli się w rzędowym zespole międzyresortowym, który pracował nad projektem nowelizacji ustawy o grach.

Były premier Jarosław Kaczyński zeznał przed komisją śledczą, że celem zmian w ustawie było uzyskanie pieniędzy na inwestycje sportowe. Według zeznań byłej minister finansów Zyty Gilowskiej komisja opracowała projekt obniżenia opodatkowania wideoloterii, który jednak nie został przez nią zaakceptowany.

Szef komisji śledczej Mirosław Sekuła powiedział, że w materiałach CBA jest informacja, ze Grzegorz Maj jest głównym autorem ustawy, która powstawała w Totalizatorze Sportowym a jeśli tak to w procesie legislacyjnym uczestniczyła osoba do tego nie uprawniona.

Zdaniem Zbigniewa Wassermanna obaj członkowie zespołu mieli wysokie kompetencje i podlegali kontroli ministra finansów, który odpowiadał za ustawę o grach. Poseł PiS zwrócił uwagę, że zapis o wideoloteriach był w ustawie od 2003 roku, jednak organizacja tego przedsięwzięcia była nieopłacalna. Zmiany w ustawie były według posła "piekielnie niebezpieczne dla panów Sobiesiaków i panów Kosków" ale żadnego drugiego dna jeśli chodzi o udział w pracach Malarza i Maja nie ma.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)