Przecieki w tunelach II linii metra. "To normalne zjawisko"
Wykonawca II linii metra uspokaja
Na trasie II linii metra zaobserwowano przecieki. Widoczne są one m.in. na stacji "Centrum Nauki Kopernik". Zdjęcia przecieków pojawiły się w internecie.
Przeczytajcie też: Odbiory zgodnie z planem. Pojedziemy drugą linią 14 grudnia?
Przecieki na stacji na Powiślu były widoczne już podczas dni otwartych budowy metra. O sprawie wspomniał również kandydat na Prezydenta Warszawy Jacek Sasin, pytając Hannę Gronkiewicz-Waltz o to, jak wyobraża sobie ona otwarcie drugiej nitki kolejki podziemnej w sytuacji, gdy tunel pod Wisłą cieknie.
Wczoraj w mediach pojawił się komentarz wykonawcy II linii warszawskiego metra. –Zawilgocenia są rzeczą jak najbardziej normalną, nie są one niebezpieczne ani dla infrastruktury, ani dla pasażerów. Takie zawilgocenia są usuwane za pomocą iniekcji chemicznych. One mają prawo się pojawiać w całej eksploatacji. Są – zarówno w naszej umowie, jak i we wszystkich umowach na całym świecie – są opisane kwestie występowania takich zawilgoceń. Opisana jest ich wydajność i jest to uwzględnione w projekcie całej infrastruktury – powiedział Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy firmy AGP Metro.
Nowe stacje są przygotowane na wycieki tak, aby nie miały one wpływu na eksploatację. Każdy obiekt podziemny jest wyposażony w specjalną przepompownię. Jak tłumaczy Witczyński, konstrukcja tunelu nie jest monolitem, musi mieć możliwość pracy. Pojawiają się wilgoć lub zacieki. Do takich sytuacji dochodzi na całym świecie. Przecieki występują też na trasie I linii metra - na całej długości, a szczególnie na odcinku od stacji Wierzbno do Marymontu.
Przeczytajcie też: M2 razem z M1. Plus mapa kolejki szynowej