PolskaPrzeciek zeznań Sobiesiaka pod lupą prokuratury

Przeciek zeznań Sobiesiaka pod lupą prokuratury

Minister sprawiedliwości powiedział, że w Prokuraturze krajowej odbędzie się spotkanie w sprawie przecieku do "Rzeczpospolitej" fragmentów przesłuchania Ryszarda Sobiesiaka.

09.02.2010 | aktual.: 09.02.2010 09:10

Zarówno praska prokuratura, jak i członkowie komisji śledczej badającej aferę hazardową zaprzeczają, by byli źródłem przecieku. Minister Krzysztof Kwiatkowski, który był gościem "Sygnałów Dnia", poinformował, że zamierza powierzyć sprawę prokuratorom spoza Warszawy. Wyjaśnił, że sprawą zajmie się prawdopodobnie Prokuratura Okręgowa w Olsztynie, która zweryfikuje wszelkie hipotezy dotyczące ujawnienia poufnych informacji.

Prokurator generalny podkreślił, że dziennikarze mają prawo szukać informacji i publikować je w mediach. Natomiast funkcjonariusze publiczni są zobowiązani do bezwzględnej ochrony informacji niejawnych, dotyczących przebiegu śledztwa.

Krzysztof Kwiatkowski zaznaczył, że do czasu, gdy będę pełnił funkcję prokuratora generalnego, żaden prokurator ani urzędnik nie może liczyć na jego pobłażliwość w aspekcie wycieku tajnych materiałów do prasy.

Według "Rzeczpospolitej" Ryszard Sobiesiak miał w kilku punktach zeznać inaczej niż już przesłuchani Drzewiecki, Chlebowski i Schetyna. Sobiesiak wskazał między innymi na Marcina Rosoła, szefa gabinetu byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, jako stanowiącego możliwe źródło przecieku o akcji Centralnego Biura Korupcyjnego.

W sobotę "Rzeczpospolita" napisała też, że Drzewiecki zeznał, że biznesmena zna od dziesięciu lat, a Schetyna, że poznał go dopiero w 2003 roku. Tymczasem Sobiesiak miał zeznać w prokuraturze, że Schetynę zna od lat 20.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)