Prywatyzacyjne mataczenie
Nieważna, w opinii ekspertów, i nielegalna jest umowa prywatyzacji Stołecznej Energetyki, czyli warszawskiego
Stoenu. Możliwe procesy o odszkodowania - pisze w "PB" Kazimierz
Krupa.
Nie zapadła jeszcze decyzja w sprawie wyboru inwestora dla Polskich Hut Stali, a już wiadomo, że przegrani będą się odwoływali, a być może wystąpią z pozwami do sądu. Od wielu miesięcy odkładana decyzja w sprawie wyboru metody prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej. Stanie zapewne na samodzielnym budowaniu koncernu paliwowego, co skutecznie osłabi PKN Orlen. Tymczasem w jego akcjonariacie dzieją się jakieś dziwne i tajemnicze rzeczy, które mogą doprowadzić do utraty wpływu państwa na te spółkę jeszcze przed sprzedażą kolejnego pakietu akcji - stwierdza komentator.
Największa polska prywatyzacja, PZU SA, przedmiotem sporu pomiędzy inwestorem: Eureko, a Skarbem Państwa i tematem postępowania przed sadem arbitrażowym. Podejrzenia o korupcję, działanie na szkodę spółki, pomieszana polityka z gospodarką. Słowem: co prywatyzacja, to afera.
Czy polska prywatyzacja obarczona jest śmiertelnym grzechem poczęcia? - stawia pytanie Kazimierz Krupa. I odpowiada: Chyba tak, bo jak inaczej wytłumaczyć, że każdy minister (skarbu) rozpoczyna "pracę u podstaw", czytaj: od początku, jakby jego poprzednicy niczego nie zrobili, ba, jakby wcale ich nie było.
Wygląda więc na to, że jeszcze wnuki dzisiejszych, odpowiedzialnych za prywatyzację ministrów skarbu będą miały zajęcie pod dziadkach. Ot, dalekowzroczność - konkluduje komentator "PB".