"Prywatyzację szpitali warto na razie odłożyć"
Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej Konstanty Radziwiłł uważa, że pomysł na powszechną komercjalizację służby zdrowia jest kontrowersyjny i warto odłożyć tę decyzje w czasie. Gość "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia zwrócił uwagę, że chociaż w rządowym projekcie ustawy o służbie zdrowia nie ma zapisu o obowiązkowej prywatyzacji zakładów opieki zdrowotnej, to przekształcenie szpitali w spółki prawa handlowego i nieograniczone prawo sprzedaży ich udziałów przez samorządy do tego właśnie doprowadzi.
09.10.2008 | aktual.: 09.10.2008 09:22
Konstanty Radziwiłł stwierdził, że misją szpitala jest leczenie, a nie generowanie zysków i chociaż do ich funkcjonowania należy wprowadzić odrobinę ekonomii, szpitale muszą mieć państwowe gwarancje, które pozwolą im na leczenie pacjentów bez względu na opłacalność tych działań. Dlatego, zdaniem Radziwiłła, potrzebne jest wprowadzenie do ustawy regulacji, które będą ograniczały możliwość działań wolnorynkowych przekształconych w spółki szpitali.
Konstanty Radziwiłł podkreślił, że statystycznie, skala prywatyzacji służby zdrowia jest największa w krajach ubogich i źle zarządzanych, których nie stać na roztoczenie opieki zdrowotnej na obywatelami. W krajach dobrze rozwiniętych poziom prywatyzacji służby zdrowia zachowuje się na poziomie około 10 - 20%.
