Prymas: prezydent powinien kochać naród
Prezydentem powinien zostać ten, kto kocha
naród, zna Polskę, jest wrażliwy na ludzi i nie dąży do władzy po
to, żeby się dorobić - powiedział prymas Polski kard.
Józef Glemp po oddaniu głosu w wyborach prezydenckich.
09.10.2005 | aktual.: 09.10.2005 10:42
Prymas głosował w obwodowej komisji wyborczej nr 13 przy ul. Długiej w Warszawie.
Prymas przypomniał, że udział w wyborach jest nie tylko obowiązkiem obywatelskim, ale także nakazem sumienia i obowiązkiem wynikającym z postawy religijnej. Dodał, że jest jeszcze kryterium demokratyczne, które mówi, że wybieram, oddając część mojej władzy w społeczności na rzecz kogoś innego, żeby on w sposób właściwy i bardziej zorganizowany dbał o całość społeczeństwa.
Zapytany, czy nie martwi go niska frekwencja w wyborach, prymas odpowiedział, że martwi go i to bardzo. Dodał, że to nie jest dobrze, iż jest jeszcze niewiara w to, że można coś zrobić.
Na pytanie dziennikarza, jaką przewiduje frekwencję w wyborach prezydenckich i czy będzie ona większa niż w wyborach parlamentarnych, prymas oświadczył, że nie potrafi na nie odpowiedzieć. Przewiduję, że powinna się ona utrzymać mniej więcej na tym samym poziomie, co wyborach parlamentarnych (40,57%) - dodał.