PolskaPrymas Glemp: walczmy z wyniszczającymi nałogami

Prymas Glemp: walczmy z wyniszczającymi nałogami

Ponad 60 tys. wiernych uczestniczyło na Jasnej Górze w uroczystościach święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. W homilii prymas Polski kard. Józef
Glemp wzywał m.in. do obrony ludzkiego życia oraz walki z wyniszczającymi nałogami i chorobami, m.in. narkomanią i AIDS.

15.08.2008 | aktual.: 15.08.2008 14:37

Prymas wskazał, że zarówno bezpośrednie pozbawianie życia, jak i pośrednie - w drodze prowadzących do śmierci uzależnień i związanych z nimi chorób - są wynikiem odejścia od najważniejszych wartości i zasad moralnych. Czekające na ludzi pokusy kard. Glemp porównał do biblijnego smoka.

Część ludzi stawia wyżej własną wygodę i swobodę, ponad prawo do życia drugiej osoby. Oznacza to zanikanie największej cnoty, która łączy człowieka z Bogiem i człowieka z człowiekiem - cnoty miłości - mówił prymas, zaznaczając, że jest to kwestia serca i sumienia, a także zacierania się różnicy między dobrem a złem, między wygodą silnego a prawem słabego.

Kard. Glemp wskazał, że człowiek ma obowiązek chronić życie własne, ale i bliźniego - tak stanowi nie tylko prawo boże, ale i ludzkie, które przewiduje kary za pozbawienie życia. Za zaskakujące uznał istniejące w różnych systemach prawnych ustawy dopuszczające aborcję.

Jest wielkie parcie na poszerzenie prawa, na ustanowienie nowych ustaw do dokonywania aborcji. Dzieje się to w czasie jakby epidemii bezpłodności, gdy wiele par małżeńskich pragnie dziecka, choćby przez adopcję - wskazał prymas, który wymienił aborcję wśród wielu okoliczności, w jakich ludzie tracą życie.

Jak mówił, ludzie giną w wojnach, w obozach zagłady, skazani legalnymi wyrokami, w wypadkach na drogach, w zasadzkach, w zaniedbaniach - jak to zdarza się w kopalniach, czy w zawalonych budynkach, konstruowanych niepoprawnie. Ale giną także w wyniku samobójstw - tych bezpośrednich, spowodowanych często rozchwianiem psychicznym, ale i pośrednich, kiedy popadają np. w nikotynizm, alkoholizm i narkotyki oraz związaną z nimi - jak ocenił - chorobę AIDS.

Człowiek kierujący się zagrożeniem życia przez powolne niszczenie swojego zdrowia nie zawsze jest świadomy, że kroczy drogą ku śmierci. Tu także mamy do czynienia z nieuporządkowaną miłością, a przede wszystkim z wybujałą głupotą, podążaniem za głosem pokusy - ocenił kard. Glemp; podkreślił, że obrót narkotykami, ich używanie stanowią zmorę, która trapi wszystkie państwa świata i ich obywateli.

Prymas chwalił wysiłek organizacji społecznych i charytatywnych w przeciwdziałaniu narkomanii i pomocy uzależnionym, wskazał jednak, że potrzebny jest bardziej zdecydowany wkład w obronę samych młodych; potrzebna jest obrona i wsparcie Kościoła w jego wysiłkach zapobiegania zjawiskom popadania w nałogi.

Przywołał postać założyciela Monaru Marka Kotańskiego, który - jak mówił - ofiarnie i z pasją, ale liberalnie zaczął zajmować się narkomanami. Miał charyzmat i kochał tych biednych ludzi. Nabierając doświadczenia coraz bardziej utwierdzał się w przekonaniu, że tylko w oparciu o zasady religijne można dźwignąć tych ludzi z upadku - podkreślił kardynał.

Dzień Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny to jedno z największych świąt na Jasnej Górze, gromadzące tysiące pielgrzymów. Łącznie, od początku maja do piątku w 138 pieszych pielgrzymkach do sanktuarium dotarło blisko 102 tys. osób. Tylko w sierpniu przybyły 53 piesze pielgrzymki, skupiające ponad 85 tys. pątników. Blisko 2,5 tys. osób przyjechało na Jasną Górę na rowerach, ponad 200 osób przybiegło. Przyjechała też pielgrzymka konna. Najdłuższą trasę - 640 km - przeszła pielgrzymka z Helu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)