Prowokacja na Białorusi. Polski chargé d'affaires wezwany przez Mińsk

Białoruskie MSZ wezwało chargé d'affaires polskiej ambasady w Mińsku. Reżim przekazał protest w sprawie rzekomego szpiegostwa. Chodzi o zatrzymanego w czwartek Polaka, który według propagandystów miał zdobywać informacje na temat manewrów Zapad-2025. Polski rząd traktuje sprawę jako "prowokację reżimu Łukaszenki wymierzoną w Polskę".

Białoruski dyktator Alaksandr ŁukaszenkaBiałoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka
Źródło zdjęć: © East News | ALEXANDER KAZAKOV
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie, białoruskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską i Białoruś.

Chargé d’affaires ambasady RP w Mińsku Krzysztof Ożanna został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Białorusi. Jak podaje propagandowa agencja BiełTA, wręczono mu "stanowczy protest ​​w związku z aktem szpiegostwa, którego dopuścił się obywatel Rzeczypospolitej Polskiej (...) na terytorium Republiki Białorusi".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Karol Nawrocki w USA. Mieszkańcy Białegostoku powiedzieli, co myślą o tej wizycie

"Polskiemu dyplomacie powiedziano, że takie działania Warszawy są niedopuszczalne, rażąco naruszają zasady dobrego sąsiedztwa i poważnie szkodzą stosunkom dwustronnym" - napisano w komunikacie.

"Strona białoruska zażądała, aby strona polska powstrzymała się od działań godzących w bezpieczeństwo narodowe Republiki Białorusi i powróciła do głównego nurtu cywilizowanego dialogu i powszechnie akceptowanych form komunikacji międzypaństwowej" - podkreślono.

Polski rząd: prowokacja Łukaszenki

W czwartek telewizja państwowa "Biełaruś-1" poinformowała o zatrzymaniu Polaka Grzegorza G. 26-latek miał rzekomo mieć przy sobie tajne materiały dotyczące białorusko-rosyjskich manewrów Zapad-2025.

Jak informowaliśmy, G. to karmelita z zakonu w Krakowie. Niedawno został jednak skierowany do klasztoru w Trutowie.

Premier Donald Tusk przekazał, że polskie służby "absolutnie wykluczają", by zatrzymany Polak miał zdobywać tajne materiały. Informacje reżimowych mediów nazwał "prowokacją Łukaszenki" i "bredniami".

- Według mojej informacji odwiedzał księdza, swojego znajomego czy przyjaciela, który mieszka czy działa na Białorusi. W tej chwili tyle wiadomo - wskazał premier.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości