Protesty w Rosji ws. działań policji. Są zatrzymani
Manifestacje krytykujące fabrykowanie spraw karnych odbyły się w wielu rosyjskich miastach, ale ta największa miała miejsce w Moskwie. Wzięło w niej udział nawet 5 tys. osób.
Protesty są odpowiedzią na działania policji, która zatrzymała ostatnio dziennikarza śledczego Iwana Gołunowa.
Redaktor został oskarżony o próbę sprzedaży narkotyków. Ostatecznie z braku dowodów zwolniono go do domu, ale nie wstrzymało to organizacji demonstracji.
Marsze i zgromadzenia odbyły się w wielu miastach. Protestujący twierdzą, że w samej stolicy zgromadziło się ich nawet 5 tys. Z kolei policja podała liczbę 1,8 tys. uczestników.
"W Petersburgu w zgromadzeniu udział wzięło kilkadziesiąt osób. Co najmniej trzy z nich zostały zatrzymane" - informuje TVN24.
Demonstranci domagali się uczciwości. Żądali ukarania tych, którzy dopuścili się nadużyć w sprawie Gołunowa i głośno krytykowali fabrykowanie spraw karnych.
Inicjatorami protestu były niezarejestrowana Partia Libertariańska oraz Związek Zawodowy Dziennikarzy i Pracowników Mediów.
Źródło: TVN24