Protesty w Hiszpanii po złagodzeniu kary terroryście z ETA
Ostre kontrowersje w Hiszpanii wywołała
niedawna decyzja władz o złagodzeniu kary baskijskiemu terroryście
z separatystycznej organizacji ETA Jose Ignacio de Juana Chaosowi.
Opozycyjna Partia Ludowa zapowiedziała na sobotę w Madrycie protest w tej sprawie. Liderzy prawicy wzywają do manifestacji mówiąc o "uwolnieniu" terrorysty i "ugięciu się rządu przed szantażem ETA".
Premier Jose Luis Rodriguez Zapatero na forum parlamentu bronił się przypominając, że za rządów prawicy i premiera Jose Marii Aznara na mocy obowiązującego wówczas kodeksu karnego z więzień zwolniono przed czasem ponad 300 członków ETA. Szef hiszpańskiego rządu podkreślił ponadto, że de Juana Chaos nie został zwolniony, lecz zastosowano wobec niego złagodzony reżim więzienny. Obecnie przebywa w szpitalu w San Sebastian w Kraju Basków, pod policyjnym nadzorem.
Jose Ignacio de Juana Chaos, znany lepiej jako Inaki de Juana Chaos, to jeden z najgroźniejszych członków ETA, odpowiedzialny za śmierć 25 osób, w tym wysokich oficerów hiszpańskiej armii i marynarki wojennej. W 1987 roku został skazany na ponad 3 tysiące lat pozbawienia wolności, ale już po 18 latach zwolniono go warunkowo.
W 2004 roku został ponownie skazany na blisko 13 lat więzienia za opublikowanie w baskijskich dziennikach artykułów, w których groził władzom, a także wychwalał działalność terrorystyczną ETA. Tak wysoki wyrok wywołał w Hiszpanii burzliwą debatę. Po jego rewizji sąd obniżył karę do 3 lat.
Mimo to de Juana Chaos uznał tę karę za niesprawiedliwą. Na początku listopada ubiegłego roku rozpoczął strajk głodowy w ramach protestu przeciw wyrokowi. Po 114 dniach głodówki, motywując to zagrożeniem dla zdrowia, władze zdecydowały się złagodzić karę i przenieść osadzonego do aresztu domowego.
Zgodnie z wynikami ostatnich sondaży nadawanych przez rozgłośnię Cadena Ser, prawie 60% Hiszpanów sprzeciwia się decyzji rządu w sprawie przeniesienia miejsca odsiadki de Juana Chaosa. Natomiast blisko 1/4 obywateli nie wie, że terrorysta obecnie odbywa karę więzienia za groźby zawarte w jego dwóch artykułach prasowych, a nie za zabójstwa. (js)
Grażyna Opińska