Protesty przeciwko cięciom budżetowym w Barcelonie
Ponad 80 tys. osób manifestowało w Barcelonie przeciwko cięciom budżetowym. Centrum miasta przemierzyli m.in. zatrudnieni w służbie zdrowia, oświacie i mediach. Kataloński rząd zapowiada wprowadzenie kolejny cięć budżetowych, które - zdaniem protestujących - doprowadzą do paraliżu szkół i szpitali.
W zielonych koszulkach maszerowali pracownicy służby zdrowia, którzy apelowali o nie prywatyzowanie placówek medycznych. Ubrani na żółto nauczyciele nieśli transparenty ze słowami "Godność i jakość w każdej szkole". Na czerwono przyszli ubrani związkowcy, a na czarno emeryci, którzy - jak to określili - noszą żałobę po zmarłej demokracji
- Krytykuję obowiązujący system, któremu brakuje cech systemu demokratycznego. Oskarżam rządzących o pogorszenie i tak delikatnej sytuacji nas wszystkich - mówiła protestująca emerytka.
W centrum Barcelony manifestowały m.in.organizacje feministyczne domagające się odsunięcia mężczyzn od polityki - a nawet katalońskie media. "Środki masowego przekazu na barykady" - widniało na jednym z niesionych transparentów. Barcelońskim dziennikom i stacjom telewizyjnym grożą grupowe zwolnienia.