Protesty przeciwko całkowitemu zakazowi aborcji
Kilka tysięcy ludzi protestowało przed Sejmem
Pikiety partii Razem: "Nie dla torturowana kobiet"
Siedem tysięcy osób i jedno głośnie "nie" - tak w stolicy wyglądała demonstracja przeciwko całkowitemu zakazowi aborcji. Demonstrację zorganizowała partia Razem. Protesty odbyły się w wielu miastach Polski, m.in. Krakowie, Wrocławiu, Sopocie, Białymstoku, Toruniu, Poznaniu, Kielcach. - Nie ma naszej zgody na torturowanie fizyczne i psychiczne kobiet. Nie można zmuszać kobiet do urodzenia dziecka np. bez głowy lub serca. Nie można zmuszać zgwałconych dziewczynek do porodu. ONZ nazywa takie praktyki torturami - mówiła przed Sejmem Marcelina Zawisza z Razem.
Episkopat ogłosił w niedzielę, że nie można poprzestać na obecnym kompromisie ws. ustawy aborcyjnej. "Prawo naturalne jest jedyną gwarancją życia w wolności, poszanowania godności osobistych i chronienia przed manipulacją ideologiczną" - mówił podczas mszy przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki. Wniosek ws. zmiany ustawy aborcyjnej wpłynął do sejmu, zgłosiły go organizacje pro-life.
W Kościele św. Anny w stolicy doszło do incydentu. Grupa kobiet wyszła ze świątyni podczas lektury listu Episkopatu, jedna kobieta głośno protestowała, doszło do przepychanek.