Protesty przeciw imigrantom. Rząd zapowiada stanowcze działania
Rzecznik rządu Adam Szłapka zapowiedział, że służby przeanalizują materiały filmowe, które nagrane zostały podczas protestów przeciw imigracji. Każde naruszenie prawa zostanie skierowane do prokuratury. Jak podkreślił rzecznik, prawo do manifestacji nie usprawiedliwia łamania przepisów.
W sprawie sobotnich, przeprowadzonych w wielu polskich miastach, demonstracji przeciwko migrantom, głos zabrał w niedzielę rzecznik rządu Adam Szłapka. Poinformował, że odpowiednie służby zajmą się analizą materiałów z sobotnich protestów przeciw imigracji.
Każde naruszenie, jak podkreślił rzecznik, zostanie zgłoszone do prokuratury. Zauważył, że doszło do przypadków złamania przepisów, na co nie ma przyzwolenia, mimo prawa do wyrażania swoich poglądów podczas manifestacji tego typu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mają dość rekonstrukcji? "Ludzie mówią: dajcie już z tym spokój"
Jakie były reakcje na protesty?
Podczas sobotnich manifestacji organizowanych przez Konfederację skandowano hasła przeciwko imigrantom. W Katowicach zgromadziło się ok. 3 tys. osób, a w tłumie słychać było wulgarne okrzyki. W odpowiedzi, w wielu miastach odbyły się kontrmanifestacje środowisk lewicowych, które podkreślały, że migracja nie jest zbrodnią.
Czy granice Polski są bezpieczne?
Szłapka zapewnił, że polskie granice są szczelne, a procedury wizowe pozostają pod kontrolą. Od 7 lipca Polska przywróciła tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą, co ma na celu ograniczenie niekontrolowanego przepływu migrantów. Kontrole są prowadzone w 52 miejscach na granicy z Niemcami i 13 z Litwą.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało dane, z których wynika, że udział cudzoziemców w najcięższych przestępstwach w Polsce jest obecnie mniejszy niż kilka lat temu. W 2025 r. odnotowano 272 zabójstwa, z czego 13 podejrzanych to cudzoziemcy.
Przeczytaj również: Papież Leon XIV apeluje. "Zatrzymać barbarzyństwa wojny"