Nielegalni migranci zażądali odszkodowania. Jest decyzja sądu
Sąd Okręgowy w Białymstoku przyznał po 5 tys. zł zadośćuczynienia dwóm Afgańczykom, którzy nielegalnie przekroczyli polską granicę. To efekt głośnej sprawy z 2021 r. dotyczącej ich zatrzymania przez Straż Graniczną.
Co musisz wiedzieć?
- Sąd Okręgowy w Białymstoku przyznał zadośćuczynienie dwóm Afgańczykom, którzy nielegalnie przekroczyli granicę Polski w 2021 r.
- Kwota 5 tys. zł została uznana za adekwatną do doznanych krzywd, uwzględniając warunki zatrzymania i realia społeczne.
- Wyrok jest nieprawomocny, a sprawa jednego z trzech mężczyzn została wyłączona z postępowania.
Jak doszło do zatrzymania Afgańczyków?
W 2021 r. grupa Afgańczyków przekroczyła nielegalnie granicę polsko-białoruską. Zostali zatrzymani przez Straż Graniczną i przewiezieni do Puszczy Białowieskiej, by wrócili na Białoruś. Po interwencji aktywistów cudzoziemcy zostali przyjęci do ośrodków w Polsce, a następnie wyjechali do Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Próbowali nielegalnie przekroczyć granicę. Zostali złapani
Przeczytaj także: Przerzucali imigrantów? Jest odpowiedź na rewelacje Republiki
Dlaczego sąd przyznał zadośćuczynienie?
Sąd uznał, że Afgańczykom należy się zadośćuczynienie za doznane krzywdy. Kwota 5 tys. zł została uznana za odpowiednią, biorąc pod uwagę czas trwania, warunki i przebieg zatrzymania. Początkowo każdy z nielegalnych zażądał 80 tys. zł. Sędzia podkreśliła, że przy wyliczaniu kwoty uwzględniono realia społeczne, takie jak zamożność mieszkańców i wartość pieniądza.
- Fakt, że wnioskodawcy byli zatrzymani, nie podlega żadnej dyskusji. Pracownicy Straży Granicznej w Narewce nie przeczyli temu, że wnioskodawcy przebywali w ich placówce, byli zatrzymani - mówiła sędzia Anna Wiesława Hordyńska. Sąd w pełni podzielił też argumentację sądu w Hajnówce, który uznał to zatrzymanie za niesłuszne.
Odnosząc się do wysokości zadośćuczynienia, sąd przyznał, że ocena krzywdy doznanej w związku z pozbawieniem wolności i wysokość zadośćuczynienia "jest trudna do skonkretyzowania w formie pieniężnej".
- Zadośćuczynienie ma funkcję kompensacyjną i zasądzona suma zadośćuczynienia nie ma na celu usunięcia szkody niemajątkowej, a ma stanowić rekompensatę dla pokrzywdzonego, która, choć częściowo złagodzi jego cierpienia. Jak to przyjmuje powszechna praktyka sądów, określając wysokość zadośćuczynienia, bierze się pod uwagę nie tylko czas trwania pozbawienia wolności, ale także stopień dolegliwości, z jaką się ono wiązało, przykrości przeżycia natury moralnej, z tego wynikające uczucie poddania się rygorom związanym ze stosowaniem procedury zatrzymania, jak również ewentualny ostracyzm środowiskowy i nieprzychylne reakcje po zwolnieniu - mówiła sędzia Hordyńska.
Proces w tej sprawie rozpoczął się w 2023 r. Prokuratura domagała się obniżenia kwoty odszkodowania, a pełnomocnik Straży Granicznej wnioskował o oddalenie wniosku. Wyrok dotyczący dwóch z trzech mężczyzn zapadł 17 lipca.
Przeczytaj także: Odsyłają migrantów do Polski. Niemiecka policja pokazała dane
Źródło: "Fakt"