Protesty alawitów po emisji jednego z odcinków serialu
Zamieszkali w Niemczech wyznawcy alawizmu, wiary związanej z islamem, ale pozostającej pod silnym wpływem chrześcijaństwa, protestują przeciwko emisji jednego z odcinków serii telewizyjnej "Tatort" jako "obrażającej ich religię".
28.12.2007 | aktual.: 28.12.2007 22:30
Około tysiąca tureckich alawitów demonstrowało pod siedzibą telewizji publicznej ARD w Berlinie przeciwko umieszczeniu sceny kazirodztwa w niemieckim serialu telewizyjnym, znanym pod polskim tytułem "Miejsce zbrodni".
Ojciec rodziny popełnia akt kazirodczy w stosunku do córki, która reaguje na przemoc z jego strony, przechodząc na sunnityzm. Jedną ze swych córek zapładnia, a inną zabija.
Epizod ten jest - zdaniem protestujących - nawoływaniem do nienawiści religijnej i podejmowaniem "propagandy sunnickiej", która przypisuje alawitom skłonność do kazirodztwa.
Alawici, którzy stanowią trzecią część spośród dwóch milionów Turków zamieszkałych w Niemczech, przygotowują w Kolonii demonstrację 20 do 30 tysięcy wyznawców tej wiary. Przybędą oni do tego miasta z różnych landów niemieckich.
Realizatorka serialu, 42-letnia Angelina Maccarone, broniąc się przed zarzutami oświadczyła, że pokazując sceny kazirodztwa chciała jedynie wskazać na różnice, jakie istnieją w łonie tureckiej imigracji w Niemczech.
Szanujemy wolność artystyczną twórców filmu, ale nie powinna ona prowadzić do deptania godności mniejszościowej grupy religijnej - odpowiada sekretarz generalny wspólnoty alawickiej w Niemczech Aki Ertan Toprak".
W Turcji alawici, odłam mahometan, którzy oderwali się od szyitów, nie uznają szariatu, czyli stosowania prawa religijnego w państwie, i nie odbywają pielgrzymki do Mekki. Obchodzą Boże Narodzenie i Wielkanoc. Stanowią 15 do 25% ludności muzułmańskiej Turcji. Alawitki nie noszą zasłon na twarzach i często nadają swym dzieciom chrześcijańskie imiona.