Protest przeciwko zatrzymaniu 24 osób w Słupsku i Redzikowie
Inicjatywa "Stop Wojnie" protestuje przeciw zatrzymaniu przez policję 24 osób, które dzień wcześniej uczestniczyły w Słupsku i Redzikowie w demonstracji przeciw tzw. "tarczy antyrakietowej".
Do zatrzymania doszło w prywatnym mieszkaniu ok. godz. 5. rano przy użyciu pałek i gazu łzawiącego. Drzwi do mieszkania zostały zniszczone przez atakującą policję. Oficjalnym powodem zatrzymania było zbyt głośne zachowanie przebywających w mieszkaniu osób oraz późniejsze lżenie przez nich policjantów. Powody te brzmią co najmniej śmiesznie zważywszy na użyte siły i brutalność ze strony policji, jak również fakt, iż część zatrzymanych po prawie całym dniu od zajścia wciąż przebywa w areszcie - czytamy w oświadczeniu. Zdaniem Inicjatywy "Stop Wojnie" policyjna akcja miała związek z poglądami i działalnością zatrzymanych.
Około 20-30 młodych osób pikietowało przed budynkiem Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, domagając się zwolnienia zatrzymanych wczesnym rankiem kolegów. W ocenie pikietujących poranna akcja policji miała związek z sobotnią manifestacją przeciwko budowie elementów tarczy antyrakietowej.
Słupska policja zaprzecza. Jak powiedział jej rzecznik Jacek Bujarski, zatrzymanie 25 osób nie miało żadnego związku z manifestacją sprzeciwu wobec tarczy antyrakietowej i to policjanci byli atakowani przez młodych ludzi w trakcie interwencji, a większość zatrzymanych była pijana.