Protest przeciwko upadłości odlewni w Kutnie
Około stu związkowców z odlewni żeliwa w Kutnie pikietowało w poniedziałek siedzibę katowickiego Centrozapu - właściciela spółki. Domagali się m.in. wycofania wniosku o upadłość odlewni i zachowania miejsc pracy.
Zarząd Centrozapu twierdzi, że upadłość to jedyna droga do zachowania części miejsc pracy w zadłużonej i przynoszącej straty odlewni. Tymczasem związkowcy uważają, że szansą dla zakładu jest jego samodzielność i niezależność od Centrozapu.
Związkowcy przyjechali do Katowic dwoma autokarami. Chcemy inwestora, nie likwidatora, Więcej samodzielności dla odlewni w Kutnie, Kutno umiera - napisali na transparentach. "Złodzieje" - krzyczeli. Gwizdami przywitali dyrektora naczelnego Centrozapu Ireneusza Króla, który zaprosił na rozmowy delegację związków.
Centrozap kupił odlewnię w Kutnie w 1995 roku za 6,5 mln zł. To jedna z trzech odlewni należących do grupy Centrozapu. Jak powiedział Król, w ciągu ostatnich siedmiu lat tylko raz zakład przyniósł minimalny zysk. W ubiegłym roku strata przekroczyła 14 mln zł, w ciągu czterech miesięcy tego roku 4,7 mln zł. Roczne przychody odlewni to ok. 74-78 mln zł. Jej długi to ok. 15 mln zł. (aka)