PolskaProtest przeciwko Przystankowi Woodstock

Protest przeciwko Przystankowi Woodstock

Przeciwko organizacji Przystanku
Woodstock w Kostrzyniu protestują członkowie Kostrzyńskiej Grupy
Obywatelskiej. Uważają oni, że festiwal jest słabo zabezpieczany,
boją się także ataków terrorystycznych. W tej sprawie zebrali już
ok. 700 podpisów.

14.07.2004 19:10

Listy z zebranymi podpisami przekazywane są burmistrzowi miasta, Andrzejowi Kuntowi. Dzisiaj dostarczyłem listę z podpisami stu kolejnych przeciwników Woodstocku - poinformował Mariusz Karolak z Kostrzyńskiej Grupy Obywatelskiej. Dodał, że członkowie grupy obywatelskiej napisali także w tej sprawie do komendanta wojewódzkiego oraz komendanta głównego policji.

Uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania. Gdyby jednak przeciwnicy organizacji festiwalu w naszym mieście chcieli mu zapobiec, powinni to zrobić kilka miesięcy wcześniej, nie wtedy, gdy stawiana jest scena, a wszystkie służby są już przygotowane do jego rozpoczęcia - powiedział burmistrz Kostrzyna, Andrzej Kunt.

Dodał, że według niego tekst o festiwalu, pod którym zbiera się podpisy, sformułowany jest tendencyjnie, a zawarte w nim informacje - nierzetelne.

Jest to już dziesiąta edycja 'Przystanku' i jego organizatorzy mają w tym doświadczenie. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ma niekwestionowany dorobek. Przykro słuchać zarzutów, że np. szerzy różne patologie - powiedział Kunt.

Według Kostrzyńskiej Grupy Obywatelskiej festiwal może stanowić zagrożenie dla 17-tysięcznego miasteczka, tym bardziej, że - według niektórych szacunków - spodziewanych jest 400-tysięczna rzesza przyjezdnych.

Dane te uzyskiwaliśmy z mediów. Wcześniej właśnie takie liczby podawali też sami organizatorzy, dlatego zdziwiła mnie nowa zapowiedź, że przybędzie ok. 100 tys. fanów rocka - powiedział Karolak i podkreślił, że w Internecie można znaleźć zapowiedzi, iż na tegorocznym przystanku zjawi się Młodzież Wszechpolska oraz grupy neonazistów z Niemiec. Może to doprowadzić do konfrontacji i stworzyć kolejne niebezpieczeństwo dla mieszkańców - powiedział Karolak.

W Berlinie, jak dotąd, nie słychać o ewentualnym udziale niemieckich fanów muzyki rockowej i techno w Przystanku Woodstock w Kostrzyniu. Miarą zainteresowania fanów muzyki techno mogłaby być liczba sprzedanych biletów, ale w Berlinie nie ma informacji, czy i gdzie takie bilety są sprzedawane.

Organizatorzy berlińskiej Love Parade poinformowali, że nic nie słyszeli o imprezie planowanej przy polsko-niemieckiej granicy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)