"Propozycja Putina to oznaka gotowości do dialogu"
Propozycja udostępnienia radaru w
Azerbejdżanie na potrzeby amerykańskiego systemu
przeciwrakietowego to oznaka, że Rosjanie są gotowi do dialogu -
ocenia redaktor naczelny miesięcznika "Nowa Technika Wojskowa"
Andrzej Kiński.
Nie wiem dokładnie, jakie były propozycje Putina; podjęcie jakiegokolwiek dialogu w sprawie "tarczy" wydaje się dobrym prognostykiem, można było zakładać, że stanowisko Rosjan będzie bardzo sztywne. Wypowiedź Putina to ewidentnie odpowiedź na amerykańską propozycję dostępu Rosjan do prac i kontroli instalacji. Pozwala to mieć nadzieję na dialog - powiedział Kiński.
Ta propozycja pokazuje, co jest dla Rosji naprawdę ważne - istotniejsze od instalacji rakiet w Polsce czy radaru w Czechach jest lokalizacja pewnej części systemu na terytorium byłych republik sowieckich. Przy okazji "tarczy" mówiło się o umieszczeniu w tym regionie mobilnych radarów, mających wypełnić martwe pole obserwacji, jeśli chodzi o Iran. Rosjanie obawiali się, że takie radary można by obrócić o 180 stopni i skierować w głąb Rosji, co dałoby Amerykanom unikalną możliwość monitorowania jej terytorium. To był jeden z głównych motywów sprzeciwu. Rosjanom zależy, by te mobilne radary nie zostały rozmieszczone, proponują własne środki systemu wczesnego ostrzegania - zwrócił uwagę Kiński.
W czwartek na szczycie G-8 w Heiligendamm w Niemczech prezydent Rosji Władimir Putin w rozmowie z prezydentem USA George'm Bushem zaproponował wspólne wykorzystywanie stacji radarowej w Azerbejdżanie. Rosja sprzeciwia się rozbudowie amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. Administracja USA chce umieścić stację radarową w Czechach, a wyrzutnię rakiet przechwytujących w Polsce.