Promocja na... przeterminowane masło. Biedronka się tłumaczy
W małopolskiej Biedronce sprzedawano masło po terminie ważności. Sieć szybko zareagowała na skandal, apelując do klientów o zgłaszanie podobnych przypadków.
W jednym ze sklepów Biedronki w Małopolsce doszło do nieprzyjemnej sytuacji, gdy klient odkrył, że masło sprzedawane w promocji 3+3 gratis miało przekroczony termin ważności. Promocja rozpoczęła się 3 lutego, podczas gdy data ważności na opakowaniu wskazywała 1 lutego. Klient szybko podzielił się swoim odkryciem w internecie, co wywołało falę oburzenia.
Zdjęcie przeterminowanego masła szybko obiegło internet, a wpis o tytule "Promka na masło w Biedronce, czyli czyszczenie magazynów po terminie" pojawił się na portalu Wykop, zyskując wiele negatywnych komentarzy. Biedronka natychmiast zareagowała na sytuację, przyznając, że doszło do błędu pracownika odpowiedzialnego za kontrolę terminów ważności.
- Zachęcamy również naszych klientów, aby w przypadku zaobserwowania podobnych zdarzeń, zgłaszali je bezpośrednio personelowi sklepu, co pozwoli na natychmiastową reakcję – podkreślił menedżer Krzysztof Stanek w rozmowie z WP Finanse.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rząd interweniuje ws. masła. "Rynek zareaguje spadkiem cen"
Działania naprawcze
Sieć Jerónimo Martins Polska S.A., właściciel Biedronki, podjęła działania naprawcze, przeprowadzając dodatkową kontrolę i szkoląc personel. Firma podkreśliła, że bezpieczeństwo i jakość oferowanych produktów są dla niej priorytetem.