Prokuratury nie sprawdzają środowisk gejowskich
Prokuratura Krajowa zaprzecza, by poleciła
prokuraturom w całym kraju zbadanie sposobów finansowania
organizacji homoseksualnych i ich "powiązania z półświatkiem". Czwartkowa "Rzeczpospolita" napisała, że na polecenie Prokuratury
Krajowej, spowodowane interwencją posła LPR Wojciecha
Wierzejskiego, śledczy w całym kraju mają "zbadać sposoby
finansowania organizacji homoseksualnych, ich powiązania z
półświatkiem i to, czy są obecne w szkołach".
01.06.2006 | aktual.: 01.06.2006 13:31
Jak powiedział szef Prokuratury Krajowej Janusz Kaczmarek, prokuratury zostały zapytane tylko, czy prowadzą śledztwa dotyczące przestępstw o charakterze pedofilskim.
Według "Rzeczpospolitej" do pisma z poleceniem zbadania organizacji gejowskich miał być dołączony list Wierzejskiego, w którym domaga się on prześwietlenia organizacji homoseksualnych przez prokuraturę.
To bzdura - powiedział Kaczmarek, wyjaśniając, że takie polecenie nie zostało skierowane do prokuratur.
Przyznał, że Prokuratura Krajowa otrzymała od posła pytanie dotyczące prowadzonych postępowań w sprawie przestępstw o charakterze pedofilskim. Ponieważ zgodnie z procedurą mamy na nie odpowiedzieć w ciągu 21 dni, skierowaliśmy zapytanie do prokuratur, czy prowadzą takie śledztwa - powiedział Kaczmarek.
Wierzejski 12 maja wysłał do szefa MSWiA Ludwika Dorna i szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry list, w którym napisał m.in., iż "(...) Powszechnie wiadome jest, że środowiska homoseksualne programowo zainteresowane są upowszechnianiem postaw dewiacyjnych wśród młodzieży, oraz - co gorsza - powiązane są ze światem quasi-przestępczym o charakterze m.in. pedofilskim".
W zapytaniu domagał się wyjaśnienia, "czy i jak dalece sięgają powiązania tych organizacji ze środowiskami pedofilskimi i zorganizowanym światem mafii narkotykowej". Dziennikarzom argumentował, że istnieje prosta zależność "pomiędzy byciem pedofilem, a posiadaniem skłonności, czy nawet aktywności homoseksualnej". Krótko mówiąc, poza drobnymi wyjątkami, niemal każdy pedofil jest homoseksualistą czynnym lub mającym jakąś aktywność homoseksualną w przeszłości - mówił.
Te wypowiedzi i pismo Wierzejskiego wzbudziły oburzenie zarówno organizacji zajmujących się prawami człowieka i przeciwdziałaniem dyskryminacji jak i wielu polityków także eurodeputowanych. Szef Kampanii Przeciw Homofobii Robert Biedroń, pomysł "inwigilowania i penetrowania" środowisk homoseksualistów określił jako absurdalny pomysł
W środę w Brukseli szef drugiej co do wielkości frakcji w Parlamencie Europejskim, socjalistów, zaapelował o przeprowadzenie debaty na temat homofobii w Europie, oskarżając jednocześnie LPR o homofobiczne deklaracje.