Trwa ładowanie...
d3jb77n
28-05-2013 15:00

Prokuratura zbada, czy Tomczyk nie pomówił Kaczyńskiego

Prokuratura zbada, czy poseł Cezary Tomczyk z PO nie pomówił fałszywie Jarosława Kaczyńskiego, przez złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przez prezesa PiS przestępstwa nieujawnienia w oświadczeniu majątkowym ponad 400 tys. zł darowizny od Prawa i Sprawiedliwości – dowiedział się portal tvp.info.

d3jb77n
d3jb77n

– Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie posłów Marcina Mastalerka i Piotra Polaka o popełnieniu przestępstwa przez posła Cezarego Tomczyka, w związku z fałszywym oskarżeniem przez niego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o zawiadomienie, jakie Tomczyk złożył, wskazując, że Jarosław Kaczyński mógł popełnić przestępstwo nie ujawniając w swoim oświadczeniu majątkowym ponad 400 tys. zł na koszty procesowe. W sprawie ewentualnego fałszywego oskarżenia wszczęto postępowanie sprawdzające – powiedział tvp.info prok. Dariusz Ślepokura, rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej.

Zdaniem posłów PiS doniesienie Tomczyka to zwykłe pomówienie, nie mające podstaw dowodowych. Prokuratura ma 30 dni na podjęcie decyzji czy wszczynać śledztwo w tej sprawie, czy też uznać zawiadomienie za niezasadne.

Zawiadomienie posłów PiS, to reakcja na donos, jaki w ubiegłym tygodniu złożył poseł PO Cezary Tomczyk. W ubiegłym tygodniu Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie sprawdzające w sprawie wspomnianego doniesienia posła PO. Tomczyk, powołując się na doniesienia medialne, wskazał, że Jarosława Kaczyński miał otrzymać od swojego klubu 300 tys. zł, na opłacenie usług adwokata Rafała Rogalskiego, który reprezentował prezesa w śledztwach związanych z katastrofą smoleńską. PiS miał także zapłacić 100 tys. zł kancelarii z Pomorza, reprezentującej Kaczyńskiego w sadowych bataliach z Januszem Kaczmarkiem, Romanem Giertychem i Januszem Palikotem. Tomczyk przekonywał, że „oba przysporzenia majątkowe Kaczyńskiego” powinny być zawarte w oświadczeniu majątkowym lub rejestrze korzyści posła opozycji.

Z kolei działania Tomczyka można wiązać z zawiadomieniem posła Solidarnej Polski Andrzeja Romanka, o tym, że Sławomir Nowak nie ujawnił w swoim oświadczeniu majątkowym faktu posiadania zegarka o wartości powyżej 10 tys. zł i leasingowania samochodu Volvo. W kwietniu „Wprost” napisał, że Sławomir Nowak ma koleżeńskie układy z biznesmenami zarabiającymi na kontraktach z państwowymi firmami i doradzającymi PO. Minister miał korzystać z ekskluzywnego klubu, goszcząc tam na zaproszenie osób, mających rządowe zamówienia. Tygodnik napisał, że Nowak wymieniał się z jednym z biznesmenów zegarkami. O zegarku i leasingowaniu Volvo, minister nie napisał w swoim wcześniejszym oświadczeniu majątkowym. Zrobił to dopiero po publikacji „Wprost”. Sławomir Nowak wydal oświadczenie, w którym stwierdził, że cieszy się z faktu wszczęcia śledztwa przez prokuraturę i nigdy nie ukrywał żadnego majątku.

d3jb77n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3jb77n
Więcej tematów