Prokuratura zaskarżyła decyzję o odmowie nadania statusu uchodźcy Janet Johnson
Prokuratura Apelacyjna w Lublinie zaskarżyła decyzje Urzędu do spraw Repatriacji i Cudzoziemców, który odmówił Janet Johnson przyznania statusu uchodźcy i nakazał jej opuszczenie Polski.
Według prokuratury urząd nie miał dostatecznej wiedzy, by stwierdzić, że 22-letnia Nigeryjka nie była w swoim kraju prześladowana z powodu rasy, religii, narodowości, przynależności do grupy społecznej lub przekonań politycznych.
Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury Ewa Piotrowska materiał, którym dysponował urząd był zbyt skąpy, żeby mógł się wypowiedzieć czy nadać czy odmówić nadania kobiecie statusu uchodźcy.
Janet Johnson nadal czuje się na tyle źle, że nie można jej przesłuchać. Nigeryjka, która została objęta programem ochrony ofiar handlu ludźmi znalazła się w Polsce na zaproszenie klubu piłki ręcznej z Lublina. W jego siedzibie są dokumenty, wskazujące na to, że z Nigerii zostały zaproszone trzy kobiety. Wszystkie miały grać, ale do Lublina nigdy nie dotarły.