Prokuratura wie, jaki telefon ma sprawdzać
To nieprawda, że prokuratura sprawdza zły
numer telefonu - w ten sposób szef warszawskiej Prokuratury
Apelacyjnej Zygmunt Kapusta odniósł się do doniesień, że
prokuratura sprawdza telefon, który Lew Rywin ma dopiero od grudnia.
Środowa "Rzeczpospolita" napisała, że Prokuratura Apelacyjna nie ma jeszcze billingów rozmów Lwa Rywina, gdyż sprawdza numer telefonu, z którego Rywin korzysta od grudnia. "To absolutnie nieprawda. Prokuratorzy zwrócili się o billingi nie tylko Lwa Rywina, ale i innych osób. Billingi dotyczą kilkudziesięciu telefonów, a 'Rzeczpospolita' pisze o niewielkim wycinku rozmów" - powiedział w środę w radiowej "Trójce" Kapusta. Jak zaznaczył, billingi stanowią tylko fragment śledztwa.
Na pytanie, czy nie ma znaczenia, że w dwóch kluczowych dla sprawy tygodniach Rywin i Kwiatkowski rozmawiali ze sobą 13 razy, Kapusta odpowiedział, że ma to znaczenie, ale dopiero kiedy zostanie potwierdzone innymi dowodami.
Kapusta powiedział też, że w środę lub czwartek prokuratura wystąpi do sądu z wnioskiem o zwolnienie Adama Michnika z tajemnicy dziennikarskiej.(ck)