Prokuratura stawia Kaczmarkowi zarzut ws. afery "osocza"
Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu przesłuchała posła Wiesława Kaczmarka i postawiła mu zarzut, że jako minister gospodarki w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza wydał nierzetelną opinię w sprawie przyznania spółce LFO poręczenia Skarbu Państwa na budowę Laboratorium Frakcjonowania Osocza (LFO) w Mielcu. Fabryka nie powstała.
14.01.2005 | aktual.: 14.01.2005 22:49
Ówczesnemu ministrowi gospodarki prokuratura postawiła zarzut sporządzenia opinii, która umożliwiła udzielenie gwarancji kredytowej na budowę LFO. Opinia została wydana mimo negatywnego stanowiska dwóch departamentów (ministerstwa gospodarki) - powiedział rzecznik prasowy tarnobrzeskiej prokuratury okręgowej, Edward Podsiadły.
Kaczmarek, który na przesłuchanie przybył wraz z obrońcą, udzielił obszernych wyjaśnień. Według prokuratora, bronił swojej decyzji.
W związku z zamiarem przedstawienia Kaczmarkowi zarzutu tarnobrzeska prokuratura jeszcze w październiku zwróciła się do marszałka Sejmu o odebranie posłowi immunitetu, ale w listopadzie on sam się go zrzekł.
Kaczmarek na początku listopada swój udział w sprawie dotyczącej nieukończonej budowy LFO określił jako "styk proceduralny". Z osoczem miałem styk tak zwany proceduralny; rok 1997 - opiniowanie wniosku o gwarancje - powiedział wówczas.
Jeżeli ktoś szuka, i szuka odpowiedzialnie, a nie spektakularnie, jak prokuratura w Tarnobrzegu, odpowiedzialności za tzw. narażenie Skarbu Państwa na ryzyko wypłacenia gwarancji, to musi w sposób precyzyjny i rzetelny ocenić rolę resortu zdrowia w tym projekcie - powiedział także wówczas Kaczmarek.
Spółka Laboratorium Frakcjonowania Osocza, która jako jedyna w kraju miała produkować leki z osocza krwi, zaciągnęła w 1997 roku na budowę fabryki kredyt wysokości 32 mln dolarów. Udzieliło go konsorcjum bankowe, na którego czele stał Kredyt Bank. Gwarancji w 60% udzielał ówczesny rząd Włodzimierza Cimoszewicza.
Spółka z 32 mln dolarów pożyczki wykorzystała 21 milionów. Zamiast fabryki wybudowano jednak tylko dwie hale. Produkcja nigdy nie ruszyła, a spółka kredytu nie spłaciła. Bank wezwał rząd do zapłaty 14,3 miliona dolarów.
Na początku stycznia do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu (Podkarpackie) wpłynął wniosek o europejski nakaz aresztowania przebywającego w Wielkiej Brytanii Zygmunta N. - głównego podejrzanego w aferze dotyczącej nieukończonej budowy Laboratorium Frakcjonowania Osocza (LFO) w Mielcu.
Wniosek został wysłany przez Prokuraturę Okręgową w Tarnobrzegu, która chce postawić Zygmuntowi N. zarzuty wyłudzenia 21 mln dolarów kredytów z różnych banków na budowę LFO, przywłaszczenia 8 milionów dolarów i ponad miliona euro na szkodę spółki oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach. N. przebywa w Wielkiej Brytanii i nie stawia się na wezwania prokuratury, przedstawiając zaświadczenia lekarskie o badaniach.