Prokuratura postawi zarzuty Łyżwińskiemu?
Prokuratura może niebawem postawić zarzuty
Stanisławowi Łyżwińskiemu. Bliscy podjęcia takiej decyzji są
łódzcy śledczy, którzy prowadzą sprawę seksskandalu - dowiedział
się "Dziennik". Natomiast przeciwko Andrzejowi Lepperowi nie ma
żadnych istotnych dowodów.
14.12.2006 | aktual.: 14.12.2006 09:20
O postawieniu zarzutów Łyżwińskiemu, według informacji gazety, przesądzają zeznania przesłuchanych świadków. Istotne są słowa byłej działaczki Samoobrony, która do łódzkiej prokuratury przybyła z Anglii, gdzie obecnie mieszka. Kobieta potwierdziła, że Łyżwiński złożył jej ofertę: praca w biurze Samoobrony w zamian za seks.
Są też zeznania innych osób, którym Łyżwiński proponował pracę za seks- mówi jeden z prokuratorów.
Nie komentujemy tych informacji - stwierdza w rozmowie z dziennikiem rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania. Przyznaje jednak, że "większość kluczowych świadków zostało już przesłuchanych".
Kiedy poseł Samoobrony może się spodziewać wezwania do prokuratury i usłyszeć zarzut molestowania seksualnego? W przyszłym tygodniu prowadzący śledztwo mają powtórnie przeanalizować zebrane dowody. Wtedy najprawdopodobniej zapadnie decyzja o postawieniu zarzutów- twierdzą informatorzy "Dziennika". (PAP)