Prokuratura otrzymała wniosek o ściganie chińskiego ministra handlu
Prokuratura Okręgowa w Warszawie otrzymała od
członków Falungong wniosek o ściganie chińskiego ministra handlu
Bo Xilai, któremu zarzuca stosowanie tortur i zbrodnie ludobójstwa
w podległej mu sieci obozów pracy laogai.
Rzecznik prokuratury Maciej Kujawski powiedział, że kierownictwo prokuratury niebawem wyznaczy jedną ze stołecznych prokuratur rejonowych do zbadania złożonego wniosku. Ta, w terminie 30 dni przesądzi, czy wszcząć śledztwo, czy też tego odmówić.
Członkowie sekty zarzucają ministrowi handlu Chin dążenie do wyniszczenia Falungong i stosowanie "bezprawnej przemocy" wobec jej członków.
Sekta Falungong, która wywodzi się z buddyzmu, taoizmu i tradycyjnych chińskich sztuk walki, zdobyła w Chinach miliony zwolenników. W 1999 roku władze zakazały jej działalności i rozpoczęły prześladowania członków.
Sekta - kierowana przez byłego sierżanta chińskiej armii ludowej, przebywającego obecnie na emigracji w USA - nadal działa legalnie w Hongkongu.
Falungong, głosząca m.in., że jej przywódca potrafi lewitować, a także zakazująca członkom korzystania z opieki lekarskiej, była tolerowana w Chinach do czasu, gdy w maju 1999 r. zgromadziła 10 tys. członków na demonstracji w Pekinie. Taki pokaz siły stał się bezpośrednim powodem wprowadzenia zakazu działalności sekty jako masowej organizacji, mogącej zagrozić władzom.
