Prokuratura oskarża Kuropatwińskiego
O podrobienie podpisów pracowników na listach płac oskarżyła Prokuratura Okręgowa we Włocławku posła Samoobrony Lecha Kuropatwińskiego. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił w piątek do włocławskiego Sądu Rejonowego - donoszą kujawsko- pomorskie "Nowości".
03.01.2004 | aktual.: 03.01.2004 07:51
Gazeta przypomina, że sprawa prowadzona przez prokuraturę dotyczyła działalności gospodarczej prowadzonej przez Lecha Kuropatwińskiego w 2000 roku, przed udanym startem do parlamentu. Prokuratorskim postępowaniem objęto też żonę posła oraz księgową zatrudnioną w tym czasie przez Kuropatwińskiego w zakładzie masarskim we wsi Strzały. Wątek sprawy dotyczący posła Prokuratura Okręgowa we Włocławku wyłączyła jednak do odrębnego postępowania. Lecha Kuropatwińskiego chronił bowiem immunitet.
Jolanta K. i Małgorzata S. stanęły już przed sądem. Dobrowolnie poddały się karze. Za podrobienie podpisów pracowników na listach płac, przy czym nie chodziło o uzyskanie jakichkolwiek korzyści materialnych, bowiem pracownicy pieniądze otrzymali, Sąd Rejonowy we Włocławku wymierzył im kary od dziesięciu miesięcy do roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa i trzy lata.
W tym czasie prokuratura ubiegała się o uchylenie posłowi immunitetu. Gdy minister sprawiedliwości podpisał wniosek w tej sprawie i skierował go do Sejmu, poseł sam zrzekł się immunitetu. Od tego momentu prokuratorskie postępowanie potoczyło się bardzo szybko. Do Sądu Rejonowego we Włocławku trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko Lechowi Kuropatwińskiemu. Odpowie on za podrobienie podpisów na listach płac pięciorga pracowników - czytamy w "Nowościach".
Lech Kuropatwiński nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Jednak powołany przez prokuraturę biegły z zakresu badania pisma i dokumentów stwierdził, że podpisy zostały złożone przez Kuropatwińskiego. Za taki czyn Kodeks karny przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat pięciu. (PAP)