Trwa ładowanie...
d38uiv9
20-09-2005 16:40

Prokuratura odmówiła ścigania Nałęcza z wniosku Miodowicza

Nie będzie śledztwa wobec Tomasza Nałęcza,
byłego rzecznika sztabu wyborczego Włodzimierza Cimoszewicza, za
jego wypowiedzi pod adresem posła PO Konstantego Miodowicza.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia takiego
śledztwa, czego domagał się Miodowicz, który zapowiedział, że
odwoła się od tej decyzji.

d38uiv9
d38uiv9

Miodowicz złożył zawiadomienie o przestępstwie, które miał popełnić Nałęcz, "oszczerczo pomawiając" go w sierpniu w audycji Radia Zet o udział w sprawie sfabrykowania rzekomej "lojalki" Jarosława Kaczyńskiego ze stanu wojennego oraz o udział w spreparowaniu dokumentu nt. oświadczeń majątkowych Cimoszewicza. Miodowicz podkreślał, że naruszyło to jego dobra osobiste i domagał się śledztwa w sprawie zniewagi lub zniesławienia go przez Nałęcza.

Rzecznik prokuratury Maciej Kujawski powiedział, że prokuratura odmówiła ostatnio wszczęcia tego śledztwa, uznając, że nie zachodzi taka potrzeba, a Miodowicz może pozwać Nałęcza do sądu na drodze cywilnej, w przyspieszonym trybie wyborczym.

To kolejny przejaw skandalicznego wykorzystywania politycznego prokuratury - oświadczył Miodowicz. Zapowiedział odwołanie do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, gdyż uważa, że prokuratura powinna z urzędu ścigać Nałęcza. Powiedział, że już złożył prywatny akt oskarżenia oraz pozew cywilny wobec Nałęcza na jego wypowiedzi pod swym adresem.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi ponadto postępowanie sprawdzające czy wszczynać śledztwo z innego zawiadomienia Miodowicza.

d38uiv9

Według niego Nałęcz pomówił go o to, że gdy był w I połowie lat 90. funkcjonariuszem Urzędu Ochrony Państwa, miał rzekomo umieścić agenta UOP w NSZZ "Solidarność". Miodowicz domaga się też śledztwa wobec samego Cimoszewicza za "podżeganie do przestępstwa ujawniania informacji o środkach, metodach, formach pracy, danych identyfikujących funkcjonariuszy oraz współpracowników UOP i ABW dla celów politycznych".

Chodzi o apel Cimoszewicza do premiera Marka Belki, aby ten ujawnił i podał do publicznej wiadomości dokumentację umieszczenia w centralnych władzach "Solidarności" kadrowego funkcjonariusza UOP.

d38uiv9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d38uiv9
Więcej tematów