Prokuratura nie zabezpieczy dokumentacji fundacji Kwaśniewskiej
Wniosek sejmowej komisji śledczej ds. PKN
Orlen dotyczący zabezpieczenia dokumentów finansowych fundacji
Jolanty Kwaśniewskiej "Porozumienie bez barier" zostanie zwrócony
komisji ze względu na to, że nie spełnia wymogów ustawowych -
poinformowała rzeczniczka prokuratora generalnego
Małgorzata Wilkosz-Śliwa.
06.10.2004 | aktual.: 06.10.2004 16:53
Zastępca prokuratora generalnego Kazimierz Olejnik - powiedziała rzeczniczka - zwrócił się w środę do komisji śledczej z uprzejmą prośbą o uzupełnienie wniosku, który sformułowany został w bardzo lakoniczny sposób.
Komisja może, na podstawie art. 15 ustawy o komisji śledczej, zwrócić się do prokuratora generalnego o przeprowadzenie określonych czynności. Ale - podkreśliła Wilkosz-Śliwa - ten sam artykuł wskazuje jednocześnie, że prokurator generalny wykonuje te czynności w oparciu o przepisy Kodeksu postępowania karnego.
Według prokuratury, wniosek komisji śledczej, ze względu na swoją lakoniczność, nie dostarcza określonych przepisami kpk przesłanek do przeprowadzenia czynności zatrzymania rzeczy, ewentualnie przeszukania pomieszczeń fundacji "Porozumienie bez Barier".
Wilkosz-Śliwa powiedziała, że zgodnie z przepisami kpk wniosek komisji powinien konkretyzować: rodzaj dokumentów księgowych i finansowych podlegających zatrzymaniu, czas powstania tych dokumentów, okoliczności, których te dokumenty mają dotyczyć, cel ich zabezpieczenia oraz związek tych dokumentów z przedmiotem działania sejmowej komisji śledczej.
Musimy wiedzieć co chcemy udowodnić, żeby wiedzieć czego szukamy. Lakoniczność wniosku, który w zasadzie zleca tylko zatrzymanie rzeczy, ewentualnie przeszukanie pomieszczeń fundacji nie spełnia kryteriów ustawowych - powiedziała rzeczniczka prokuratora generalnego.
Wcześniej, z podobnych względów, prokuratura zwróciła komisji wniosek o zabezpieczenie dokumentów z kancelarii prawnej KNS, której współwłaścicielem jest Andrzej Kratiuk - jednocześnie prezes rady fundacji "Porozumienie bez barier".
Tydzień temu - z inicjatywy Romana Giertycha (LPR) - komisja śledcza zdecydowała, że zwróci się do prokuratora generalnego o zabezpieczenie dokumentów fundacji "Porozumienie bez barier". Giertych uzasadniał swój wniosek tym, że fundacja dostarczyła komisji tylko dokumentację dotyczącą środków finansowych otrzymanych z PKN Orlen, a odmówiła udostępnienia posłom informacji dotyczących innych darczyńców.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski ocenił, że posunięcia sejmowej komisji śledczej związane z działaniem fundacji jego małżonki to ewidentne polowanie na jego osobę. Według Kwaśniewskiego, działalność fundacji jest całkowicie przezroczysta i funkcjonuje ona zgodnie z prawem.
W odpowiedzi Giertych stwierdził, że nikt nie poluje na prezydenta. Według posła, nie jest winą komisji, że fundacja otrzymywała pieniądze od różnych spółek publicznych, czy państwowych, w sposób, który nie ma precedensu w żadnym innym demokratycznym państwie prawa.