Prokuratura: nie wprowadziliśmy sądu w błąd ws. Mirosława G.
Warszawska prokuratura okręgowa zapewniając sąd, że mimo aresztowania byłego ordynatora kardiochirurgii szpitala MSWiA Mirosława G. w placówce będą przeprowadzane planowane przeszczepy, opierała się na informacjach z Ministerstwa Zdrowia i od kierownictwa szpitala - poinformowała szefowa tej prokuratury Elżbieta Janicka.
27.03.2007 | aktual.: 27.03.2007 12:50
Według RMF FM, prokurator prowadzący śledztwo w tej sprawie mógł wprowadzić w błąd sędziego, gdy wnioskując o areszt zapewniał, że "wszystkie zaplanowane operacje, które miały być przeprowadzone przez Mirosława G. zostaną przeprowadzone przez osoby posiadające konieczną wiedzę i doświadczenie". Tuż po aresztowaniu ordynatora - jak przypomniało radio - Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że szpital nie będzie wykonywał przeszczepów, bo nie ma wykwalifikowanego personelu.
Nowy ordynator
Jak podkreśliła w komunikacie prasowym Janicka, wiedza na temat zapewnienia pacjentom szpitala MSWiA prawidłowej opieki lekarskiej opierała się na informacjach przekazanych przez kierownictwo Ministerstwa Zdrowia - przed zatrzymaniem Mirosława G. oraz na wypowiedziach kierownictwa szpitala MSWiA po jego zatrzymaniu a przed decyzją sądu o tymczasowym aresztowaniu.
Tymczasem rzecznik MSWiA Michał Rachoń poinformował, że nowym ordynatorem kardiochirurgii MSWiA został Mirosław Mussur, który wcześniej pracował w Klinice Kardiochirurgii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Mirosław G. został zatrzymany 12 lutego br. Postawiono mu łącznie około 40 zarzutów, w tym korupcji i zabójstwa. Lekarz nie przyznaje się do winy.
"Teatralizacja" czynności procesowych
Samo zatrzymanie ordynatora przez CBA, wyprowadzenie go ze szpitala w kajdankach, filmowanie wszystkiego i przekazanie nagrań mediom a także wypowiedzi ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry wywołały dyskusję o "teatralizacji" czynności procesowych i wykorzystywaniu ich w propagandowych celach. O zasadność zastosowanych środków przymusu pytał Rzecznik Praw Obywatelskich.
W związku z tą sprawą, 16 lutego do dymisji podał się dyrektor szpitala Marek Durlik. Obowiązki szefa placówki pełni obecnie dotychczasowa ordynator oddziału rehabilitacji neurologicznej szpitala Elżbieta Chojnacka.