Prokuratura: nie ma zarzutów dla szefa CBA
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie zaprzecza, że szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariuszowi Kamińskiemu miały być postawione zarzuty. Rzeszowska prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące nieprawidłowości w działaniach CBA w związku z tak zwaną aferą gruntową.
Tygodnik "Newsweek" napisał na swojej stronie internetowej, że Mariuszowi Kamińskiemu mają być postawione zarzuty w związku ze zleceniem wykonania i wprowadzenia do obiegu fałszywych dokumentów, dotyczących działek koło Mrągowa.
Rzeczniczka rzeszowskiej prokuratury Elżbieta Kosior podkreśliła, że śledztwo prowadzone jest w sprawie, a to oznacza, że nikomu nie postawiono jeszcze zarzutu popełnienia przestępstwa. Jak dodała, dopiero zebranie pełnego materiału dowodowego pozwoli ustalić, czy istnieją podstawy do postawienia zarzutów. Elżbieta Kosior dodała, że materiały "Newseeka" nie znajdują oparcia w materiale dowodowym śledztwa. Nie zostały też uzyskane z rzeszowskiej prokuratury.
W śledztwie badany jest między innymi wątek podrobienia dokumentów na szkodę urzędu gminy w Mrągowie i warmińsko-mazurskiego urzędu marszałkowskiego w Olsztynie. Chodzi o dokumenty dotyczące odrolnienia działki w Muntowie nad jeziorem Juksty. Były one wykorzystane w operacji CBA w sprawie podejrzenia korupcji w resorcie rolnictwa.