Prokuratura Krajowa przejmuje TU‑154M o nr 102. Bez zgody śledczych nikt się nie zbliży do maszyny
Prokuratura Krajowa przejmuje TU-154M o nr 102. Ma to pozwolić wyjaśnić katastrofę smoleńską oraz m.in. uniknąć dalszych badań niszczących. Od teraz bez zgody śledczych nikt się nie zbliży do maszyny.
Prokuratura Krajowa postanowiła włączyć samolot TU154M o numerze bocznym 102 do materiału dowodowego w śledztwie, które pozwoli wyjaśnić okoliczności katastrofy smoleńskiej - podaje portal wPolityce.pl. Uzasadniają to m.in. tym, że "biegli powołani w toku śledztwa, jak i prokuratorzy, nie dysponują swobodnym dostępem do wraku samolotu znajdującego się na terenie Federacji Rosyjskiej".
"Dlatego też tak ważne jest zachowanie jego integralności przedmiotowej, uniknięcie dalszych badań niszczących, czy też dekompletujących wyposażenie, a tym samym dokonanie takich zmian, które będą wpływać, czy też nawet uniemożliwią badania prowadzone przez biegłych powołanych w toku śledztwa przez Prokuraturę Krajową" - cytuje fragment pisma portal wPolityce.pl.
Od teraz dowódca bazy w Mińsku Mazowieckim bez zgody śledczych nie może nawet pozwolić, by ktokolwiek zbliżył się do maszyny.
"Przedmiotowy samolot podlega stopniowej dewastacji?"
W prokuratorskim dokumencie śledczy wskazują również na to, że do tej pory "102: była wielokrotnie przedmiotem oględzin prokuratorów i biegłych, lecz "czynności te nie miały charakteru niszczącego czy też w jakikolwiek sposób ingerującego w integralność techniczną samolotu", ani nie powodowały "demontażu poszczególnych elementów oraz trwałego usuwania ich z miejsca stacjonowania samolotu".
Inaczej miało być podczas działań Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego, która działała przy Ministerstwie Obrony Narodowej. Jak wynika z postanowienia, "przeprowadzona inwentaryzacja przez komisję techniczną wykazała, iż doszło do uszkodzenia krytycznych elementów siłowych konstrukcji płatowca, spowodowanych badawczą działalnością Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego".
"Charakter tych zmian jest trwały i nieodwracalny" - podkreślono w dokumencie.
Powołano się również na wniosek jednego z pełnomocników rodzin ofiar, który poinformował, że "przedmiotowy samolot podlega stopniowej dewastacji, mimo że jest istotnym źródłem informacji o przebiegu katastrofy samolotu TU-154M nr 101 w pobliżu Smoleńska".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: wPolityce.pl