Prokuratura bada wszystkie wątki ws. afery w Ministerstwie Rolnictwa
Warszawska prokuratura okręgowa nie ujawnia żadnych informacji ze śledztwa dotyczącego korupcyjnej afery w Ministerstwie Rolnictwa. Według nieoficjalnych informacji prokuratorzy zajęli się zbadaniem wszystkich okoliczności tej sprawy. Chodzi nie tylko o kwestię gotowości przyjęcia przez dwóch urzędników łapówki za odralnianie gruntów na cele budowlane, ale też o działania CBA - w tym wątek fałszowania przez agentów dokumentów dla celów operacyjnych.
Rzeczniczka prokuratury Katarzyna Szeska powiedziała, że nie może ujawnić, jakie wątki są badane w tym postępowaniu.
Sprawa działań CBA była przedmiotem spotkania sejmowej komisji do spraw służb specjalnych. Po posiedzeniu Komisji Jędrzej Jędrych z PiS ujawnił, że jeden z aresztowanych urzędników twierdził, iż jest w stanie załatwić różne sprawy nie tylko w resorcie rolnictwa , ale też w ministerstwie budownictwa.
Prokurator Katarzyna Szeska nie chciała odnieść się do tych informacji zasłaniając się tajemnicą śledztwa.
Premier zdymisjonował wicepremiera i ministra rolnictwa, gdy CBA poinformowało go, że Andrzej Lepper może być zamieszany w działania urzędników resortu polegające na odralnianiu gruntów na cele budowlane za łapówki. Po uzyskaniu informacji, że dwaj urzędnicy chwalą się swoimi wpływami w resorcie CBA zastosowało prowokację. W jej wyniku aresztowano dwóch urzędników Piotra R i Andrzeja K. Nie udowodniono jednak, że łapówkę był gotów przyjąć także minister rolnictwa.