Prokuratura bada relacje Pawła D. z Józefem Gruszką
Krakowska Prokuratura Apelacyjna, prowadząca
śledztwo w sprawie tzw. afery paliwowej, nie dysponuje na razie
szczegółowymi ustaleniami o relacjach zatrzymanego w związku z
trzebińskim wątkiem tego śledztwa Pawła D. z szefem sejmowej
komisji śledczej ds. PKN Orlen Józefem Gruszką
Wyjaśniamy kwestie i z tym związane, ale nie jest to nic nadzwyczajnego. Badamy relacje zachodzące między wszystkimi podejrzanymi w tej sprawie i innymi ujawnionymi osobami. Interesują nas wszelkiego rodzaju układy - powiedział prok. Słupik. Dodał, że są to "rutynowe działania" prokuratury.
Paweł D. był społecznym asystentem posła Józefa Gruszki (PSL).
Zastępca prokuratura generalnego Kazimierz Olejnik poinformował we wtorek w radiu Zet, że Paweł D. posiada pewne materiały, które mają związek z pracami komisji śledczej ds. PKN Orlen. Szczegółów dzisiaj jeszcze ujawnić nie możemy - podkreślił Olejnik. Dodał też, że dla niego ważniejsze jest to, czy zabezpieczony jest "prawidłowy tok postępowania karnego oraz prac komisji śledczej".
Paweł D. został zatrzymany w listopadzie. Prokuratura przedstawiła mu zarzuty takie same jak inny podejrzanym o udział w nielegalnym obrocie paliwami: prania brudnych pieniędzy, fałszowania dokumentów i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, za co grozi do 10 lat więzienia.
Paweł D. był społecznym asystentem posła Józefa Gruszki (PSL), szefa komisji śledczej ds. PKN Orlen. Podczas przesłuchań D. podał nawet prokuraturom jako czasowy adres swojego pobytu adres Domu Poselskiego przy ul. Wiejskiej w Warszawie. Prokuratura zarządziła więc przeszukanie pomieszczeń pod tym adresem, ale kiedy okazało się, że w rzeczywistości dysponuje nimi poseł Gruszka, funkcjonariusze ABW odstąpili od zaplanowanych czynności.
Tuż po zatrzymaniu Pawła D. Józef Gruszka mówił dziennikarzom, że Paweł D. był jego "społecznym asystentem", ale "nie ma żadnego związku ze śledztwem prowadzonym przez komisję" i nie miał wglądu do materiałów komisji śledczej.