Na podstawie dotychczasowych ustaleń prokuratury coraz bardziej prawdopodobna wydaje się wersja samobójstwa.
Zwłoki mężczyzny i kobiety z ranami postrzałowymi głowy znaleziono w poniedziałek po południu przy ul. Tynieckiej w okolicach Wisły. Ciała znajdowały się w samochodzie dostawczym marki fiat. Jak ustalono, są to zwłoki małżeństwa (50 i 51 lat) zamieszkałego w Krakowie.
Policja znalazła przy zwłokach broń. W magazynku brakowało dwóch naboi. Strzały oddano prawdopodobnie "z przyłożenia". Na szyi mężczyzny wisiało etui, w którym znajdowało się jeszcze kilkanaście innych naboi.
Wszystko wskazuje na to, że mogło to być działanie samobójcze. Jednak ostateczne ustalenie nastąpi po uzyskaniu wyników niezbędnych ekspertyz - powiedziała Joanna Kowalska. (mk)