Prokuratorzy zlekceważyli rzecznika praw obywatelskich
Prokuratura nie pozwoliła przedstawicielom
rzecznika praw obywatelskich spotkać się z aresztowaną kobietą. Z
taką sytuacją RPO spotyka się po raz pierwszy - pisze "Życie
Warszawy".
To uniemożliwianie nam wykonywania obowiązków. Podejmiemy stosowne kroki- zapowiada zastępca rzecznika praw obywatelskich Stanisław Trociuk. Pracowników biura rzecznika, którzy sprawdzają, jak są przestrzegane nasze prawa, potraktowano jak zwykłych petentów - mówi Trociuk.
Dyrektor zakładu karnego poinformował naszych pracowników, że muszą wystąpić do prokuratora o zgodę na widzenie z Marią S. - mówi gazecie Janusz Zagórski z Biura RPO.
Rzecznik praw obywatelskich dr Janusz Kochanowski nie zamierza odpuścić. Chce wyjaśnić, dlaczego prokuratura wobec podejrzanej, tuż przed porodem, zdecydowała się na areszt. Tłumaczenie tego kalibrem zarzutów i obawą matactwa rzecznika nie przekonuje. (PAP)