Prokuratorzy zeznawali w procesie gen. Kowalczyka
Trzej kieleccy prokuratorzy zeznawali w Sądzie Rejonowym w Kielcach w procesie byłego głównego
komendanta policji gen. Antoniego Kowalczyka, oskarżonego o
niedopełnienie obowiązku służbowego i składanie fałszywych zeznań
w śledztwie dotyczącym tzw. przecieku starachowickiego.
26.04.2005 | aktual.: 26.04.2005 14:33
W charakterze świadków sąd przesłuchał: prokuratora Sławomira Mielniczuka, który prowadził śledztwo w sprawie przecieku w jego początkowej fazie, zastępcę prokuratora okręgowego Janusza Borsa oraz Jarosława Sardo, który raz przesłuchiwał Kowalczyka. Według prokuratorów zakres przesłuchania generała dotyczył jego wiedzy o planowanej operacji specjalnej w Starachowicach i tego czy Kowalczyk z kimś się tą wiedzą dzielił.
Bors i Mielniczuk zeznali, że dowiedzieli się o przecieku w dniu planowanej akcji, czyli 26 marca 2003 r. Jednak była to wiedza "lakoniczna". Prokurator Bors zeznał, że wiedza przekazana mu wówczas przez naczelnika kieleckiego CBŚ nie była wystarczająca do wszczęcia śledztwa w sprawie przecieku. Następna rozprawa odbędzie się 10 maja. Zeznawać będą kolejni prokuratorzy.