PolskaProkurator zawieszona za harce z gangsterami

Prokurator zawieszona za harce z gangsterami

Warszawska prokurator, która bawiła się w
sylwestra razem z przestępcami, została w poniedziałek zawieszona
w czynnościach. Katarzyna Sawicka prowadziła w Prokuraturze
Okręgowej w Warszawie m.in. śledztwo w sprawie finansów gangu
pruszkowskiego; teraz poprowadzi je inny prokurator.

Prokurator zawieszona za harce z gangsterami
Źródło zdjęć: © PAP

12.01.2004 | aktual.: 13.01.2004 10:28

Tygodnik "Wprost" oraz TVN-24 opublikowały zdjęcie z balu sylwestrowego w stołecznym hotelu "Sobieski," na którym Sawickiej towarzyszy m.in. dwóch przestępców (podejrzany o łapówkarstwo były wiceprezes lubelskiej kopalni i gangster o pseudonimie Sproket).

Szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Zygmunt Kapusta powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że dotychczas ustalono, że w towarzystwie prokurator przebywały na balu w sumie cztery osoby "pozostające w zainteresowaniu organów ścigania". Kapusta zapewnił, że Sawicka nie prowadziła śledztwa wobec żadnej z nich. Dodał, że spędziła ona z nimi całego sylwestra.

"Bierzemy pod uwagę, że mogło dojść do prowokacji i że pani prokurator została w sposób zamierzony wmanewrowana w tę sytuację" - oświadczył Kapusta. Dodał, że niezależnie jednak, jak było, jest to "bulwersująca sprawa" i "rzecz niebywała". Pytany, czy jest prawdą, że Sawicka jest związana z jednym z tej czwórki, Kapusta odparł, iż "bez względu na wszystko, fakt, że znalazła się w tym towarzystwie, świadczy, że nie dochowała należytej staranności w całej sprawie".

Prokuratura już 5 stycznia zaczęła badać tę sprawę, po uzyskaniu sygnałów - jak się wyraził Kapusta - spoza prokuratury, ale w wyniku czynności służbowych prokuratora. Nie ujawnił szczegółów. 7 stycznia prokurator została odsunięta od prowadzonych śledztw. Tego dnia wszczęto też postępowanie dyscyplinarne. W niedzielę prokurator została przesłuchana - postawiono jej zarzut "uchybienia godności urzędu prokuratora". Początkowo przeniesiono ją do wydziału sądowego prokuratury, a w poniedziałek zawieszono w czynnościach służbowych - nie wykonuje żadnych prac do czasu wyjaśnienia sprawy.

9 stycznia wszczęto postępowanie karne w celu wyjaśnienia "wszystkich okoliczności mogących wskazywać na fakt popełnienia przestępstwa". Chodzi o to, czy nie doszło do ujawnienia tajemnicy służbowej lub państwowej. Jak powiedział Kapusta, materiały tej sprawy trafią do Prokuratury Krajowej z wnioskiem o przekazania sprawy innej prokuraturze - by zachować pełny obiektywizm.

Sawicka od sierpnia 2001 r. pracowała w wydziale ds. przestępczości zorganizowanej warszawskiej prokuratury okręgowej. Zajmowała się m.in. śledztwem w sprawie finansów "Pruszkowa", sprawą o "pranie brudnych pieniędzy" oraz o wyłudzenia udziałów w spółce "Euro-Zet". Kapusta zapowiedział, że wszystkie sprawy, które prowadziła Sawicka, zostaną teraz przeanalizowane.

Powołując się na poufność postępowania dyscyplinarnego, Kapusta odmówił ujawnienia, jak prokurator tłumaczy swe postępowanie.

Postępowanie karne dotyczące sprawy prokurator Katarzyny Sawickiej będzie prowadzone poza Warszawą, aby zapewnić pełny obiektywizm śledztwa - zapewnił Prokurator Krajowy, Karol Napierski. Jego zdaniem dalsze wykonywanie zawodu przez panią prokurator stoi pod znakiem zapytania. "Obawiam się, że to wydarzenie będzie stanowiło wielką przeszkodę, chyba nie do pokonania, w jej dalszej karierze" - powiedział Prokurator Krajowy, zastrzegając, że wszystko zależy od wyników postępowania karnego i dyscyplinarnego.

Prokurator Krajowy zaznaczył, że jeśli okaże się, iż Sawicka padła ofiarą prowokacji, to będzie to okolicznością łagodzącą. Dodał jednak, że prokuratorzy powinni być przygotowani na tego typu sytuacje, bo przechodzą stosowne szkolenia.

Według Napierskiego prokuratura ma ograniczone możliwości, aby zapobiec powtórzeniu się tego rodzaju przypadków w przyszłości, ponieważ nie ma prawnych możliwości kontrolowania życia prywatnego prokuratorów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)