PolskaProkurator uzgodnił z gwałcicielem jaką otrzyma karę

Prokurator uzgodnił z gwałcicielem jaką otrzyma karę

Wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski zapowiedział postępowanie dyscyplinarne wobec prokuratora, który miał uzgodnić z oskarżonym o gwałt karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu.

26.02.2009 | aktual.: 26.02.2009 13:21

Do gwałtu doszło latem 2008 nad małym jeziorkiem w okolicach Brzegu (woj. opolskie). Biwakująca nad jeziorem 14-latka została zgwałcona przez 17-letniego Radosława H. - mieszkańca jednej z okolicznych miejscowości. Jej chłopak, który towarzyszył jej na biwaku, tej samej nocy utonął w jeziorze, jednak w tej sprawie wykluczono podejrzenie zabójstwa. Radosław H. chciał dobrowolnie poddać się karze i zaproponował dwa lata więzienia w zawieszeniu. Oskarżenie się na to zgodziło.

W opinii wiceministra Kwiatkowskiego sprawa "jest bardzo bulwersująca". - Już poprosiliśmy o informację prokuratora okręgowego w Opolu. Mogę także już powiedzieć, że będzie w tym zakresie kontrola akt postępowania, które przeprowadzi prokuratura apelacyjna we Wrocławiu - powiedział Kwiatkowski.

W rozmowie z TVN24 wiceminister zapowiedział też, że wobec jednego z prokuratorów, który w sprawę był zaangażowany "najprawdopodobniej będzie toczyć się postępowanie dyscyplinarne".

Po zainteresowaniu się lokalnych mediów, które zakwestionowały wysokość wyroku, sprawę zbadała opolska prokuratura okręgowa. Skierowała ją do rzecznika dyscyplinarnego w sądzie apelacyjnym we Wrocławiu. Uchybienia prokuratora, który zgodził się na dobrowolne poddanie się takiej karze przez sprawcę dotyczyły jednak - w ocenie prokuratury okręgowej - nie wysokości i trybu wymierzenia kary, tylko spraw formalnych.

- Po zbadaniu sprawy uznaliśmy, że prokurator działał w granicach prawa. Zgadzając się na tak łagodną karę wziął pod uwagę, że sprawca w momencie gwałtu miał 17 lat, nie był wcześniej karany, a jego partnerka była w 5 miesiącu ciąży - powiedziała rzeczniczka opolskiej Prokuratury Okręgowej, Lidia Sieradzka.

Dodała, że nie wszystkie okoliczności zdarzeń nad jeziorem mogły być ujawnione opinii publicznej. - Sprawa toczyła się z wyłączeniem jawności, nieujawnione okoliczności dotyczyły sfery obyczajności - zaznaczyła prokurator.

Kodeks karny przewiduje za gwałt karę do 12 lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)