Trwa ładowanie...
dusv0l4
11-04-2005 11:45

Projektant hipermarketu Carrefour winny katastrofy budowlanej

Na rok i 9 miesięcy więzienia w zawieszeniu na cztery lata oraz 10 tys. zł grzywny skazał w poniedziałek Sąd Rejonowy w Szczecinie projektanta tamtejszego centrum handlowego Carrefour, Adama W., oskarżonego o nieumyślne spowodowanie katastrofy na budowie hipermarketu.

dusv0l4
dusv0l4

Konstrukcja budynku zawaliła się na początku grudnia 2000 r., zginęły wtedy dwie osoby, a dziewięć zostało poważnie rannych. Część z poszkodowanych została inwalidami.

Adam W. wprowadził zmiany do projektu budynku, polegające na zastąpieniu słupa stojącego w handlowej części obiektu wspornikiem, który nie wytrzymał ciężaru podtrzymywanego stropu.

dusv0l4

Inżynier Piotr Sz., który odpowiadał za nieodpowiednie zweryfikowanie projektu, został skazany na 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata oraz grzywnę 10 tys. zł. Nie było go na sali rozpraw w chwili ogłaszania wyroku.

Sąd pozbawił również obu inżynierów możliwości pełnienia samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie przez 4 lata. Bezpośrednią przyczynę katastrofy sąd ustalił na podstawie opinii biegłego, która - jak podkreślił - "nie zawierała sprzeczności i niejasności, a wnioski w niej zawarte były spójne, logiczne i należycie uzasadnione".

"Wina i sprawstwo Adama W. i Piotra Sz. nie budzą wątpliwości. Katastrofa budowlana nie wydarzyłaby się, gdyby nie wadliwy projekt przez nich wykonany. Mieli świadomość, że w budowanym centrum przebywać będą codziennie setki osób, którym należy zapewnić bezpieczeństwo" - uzasadniał sędzia Michał Tomala.

"Jestem niewinny i będę się odwoływał od wyroku" - powiedział dziennikarzom Adam W. Jego zdaniem na ławie oskarżonych powinni także zasiąść m.in. inspektor nadzoru na budowie, jej kierownictwo oraz producenci elementów, z których wykonana była konstrukcja.

dusv0l4

Podczas procesu W. tłumaczył, że bardzo ważny w całej konstrukcji słup nośny usunięto na życzenie inwestora (Carrefour - PAP). Jak tłumaczył, inwestor argumentował wtedy, iż słup "będzie przeszkadzać w ruchu".

Sędzia Tomala zauważył, że przy budowie hipermarketu występowało szereg innych nieprawidłowości. Pośpiech przy realizacji projektu, wykonywanie prac bez pozwolenia na roboty budowlane, brak należytego nadzoru ze strony kierownika budowy i inspektora nadzoru, nieprzestrzeganie przepisów BHP oraz stosowanie wadliwych elementów przy budowie nie miały jednak bezpośredniego wpływu na katastrofę.

Najstarszy i najbardziej doświadczony wśród oskarżonych inżynierów Jacek R., na którym ciążył zarzut nieodpowiedniego zweryfikowania projektu, został uniewinniony. Sąd stwierdził m.in., że R. nie brał udziału w projektowaniu wadliwego rozwiązania i obciążały go jedynie wyjaśnienia współoskarżonych.

Straty powstałe w wyniku katastrofy prokuratura oszacowała na 760 tys. zł.

dusv0l4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dusv0l4
Więcej tematów