Profesor Piotr Gliński w studiu #dziejesięnażywo: III RP odczłowieczała opozycję
Czy to koniec III RP i mamy rzeczywiście do czynienia z zasadniczą zmianą, czy jest to tylko zmiana rządu - takie pytanie Jacek Żakowski zadał w programie #dziejesienażywo swojemu rozmówcy prof. Piotrowi Glińskiemu. W odpowiedzi usłyszał cytat. - Trafne, no wie pan, że to jest trafne? - powiedział Żakowski. - Wie pan, kto jest autorem tych słów? Redaktor Jacek Żakowski - mówił Gliński. - Dobrze napisane - skwitował Żakowski.
- To jest specyficzna sytuacja, ze względu na cechy tej III RP. Jedną z tych cech było niszczenie demokracji, by utrzymywać władzę - mówił prof. Gliński - Grając czarną propagandą wobec opozycji, starając się wyeliminować opozycję z życia publicznego w Polsce, starając się nawet odczłowieczać w jakimś sensie osoby związane z opozycją.
Na pytanie Jacka Żakowskiego o przykłady takiego działania prof. Gliński wyjął z kieszeni marynarki karteczkę i odczytał z niej fragment tekstu jednego z dziennikarzy sprzed trzech lat. To właśnie wtedy prof. Gliński został zaproponowany przez lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego na stanowisko "premiera technicznego".
- "Niby premier. Chodząc po świecie z tytułem profesora opowiada różne głupstwa. Co się stało z tym tytułem? Prezydent nadaje tytuł profesorski, jest określona procedura, byle wielbłąd się tam nie przepycha. Tytułem tym posługują się także osoby, którym uczelnia nadała tytuł profesora. Jak odróżnić liderów środowisk akademickich od profesorków, którzy mają tytuliki przyznane od kolegów" - odczytał fragment tekstu prof. Gliński. - Wie pan, kto jest autorem tych słów?
- Nie, nie pamiętam - odparł Żakowski.
- Redaktor Jacek Żakowski - stwierdził prof. Gliński. I dodał, że słowa te, wypowiedziane przez Żakowskiego zostały cztery lata po tym, jak odebrał on nominację profesorską z rąk prezydenta. - Tak pan i pana koledzy walczyli z profesorem Glińskim. To jest przykład jak się formatuje i walczy z przeciwnikiem politycznym. Chcieliście wyeliminować mnie z życia publicznego. Tylko dlatego, że ja miałem inne poglądy. To dotyczy akurat mojej osoby, ale to dotyczyło także całej formacji opozycji w Polsce.
-