Profesor UW oskarżany o molestowanie przechodzi na emeryturę

Na emeryturę przechodzi oskarżany o molestowanie seksualne profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Krystyna Kacpura z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny uważa, że odsunięcie językoznawcy od zajęć jest zbyt łagodną karą, a uczelnia powinna powiadomić prokuraturę.

Uniwersytet WarszawskiUniwersytet Warszawski
Źródło zdjęć: © PAP | Albert Zawada

"Gazeta Wyborcza" napisała w poniedziałek, że znany językoznawca został oskarżony przez byłe studentki i doktorantki o molestowanie seksualne. Językoznawca to profesor Uniwersytetu Warszawskiego i do zeszłego roku honorowy przewodniczący Rady Języka Polskiego. Przez lata był osobą często udzielającą się w mediach.

Na wniosek siedmiu kobiet sprawę zarzutów zbadała specjalna rektorska komisja ds. przeciwdziałania dyskryminacji. Okazało się, że pokrzywdzonych kobiet jest więcej. Najstarsze przypadki molestowania pochodzą sprzed ok. 30 lat, najnowsze - sprzed dwóch - czytamy w dzienniku. 

Komisja uznała skargę za wiarygodną

Rektor UW prof. Alojzy Nowak w styczniu dostał raport komisji, która rekomendowała natychmiastowe odsunięcie profesora od zajęć oraz rozwiązanie umowy o pracę. Dziennik dowiedział się jednak nieoficjalnie, że profesor ma przejść na emeryturę. Formalnie przestanie być pracownikiem uczelni 31 marca.

PiS zmieniło zdanie ws. wcześniejszych wyborów? "Temat jest nieaktualny"

Rzeczniczka UW dr Anna Modzelewska potwierdziła gazecie, że komisja uznała złożoną skargę za wiarygodną. Poinformowała, że "umowa o pracę została rozwiązana. Rektor zwolnił pracownika z obowiązku świadczenia pracy, odsuwając go od prowadzenia zajęć dydaktycznych". Rzeczniczka nie podała przyczyny rozwiązania umowy ani nie poinformowała, czy uczelnia powiadomiła bądź zamierza powiadomić prokuraturę.

Krystyna Kacpura z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny uważa, że jeżeli konsekwencją będzie jedynie przejście na emeryturę, profesor w przyszłości może zatrudnić się na innej uczelni. 

- Kobiety wciąż boją się zgłaszać takie przypadki, boją się oskarżeń, że prowokowały szminką, szpilkami, za krótką spódniczką. Boją się szykan, ostracyzmu, nie chcą się narażać środowisku. Zazwyczaj potrzeba jednej odważnej, która podejmie ryzyko i nie będzie się bała mówić o molestowaniu. Wtedy bańka pęka - mówi dziennikowi Kacpura.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Wybrane dla Ciebie

Tragiczny atak w barze pod Pretorią. Pięć ofiar śmiertelnych
Tragiczny atak w barze pod Pretorią. Pięć ofiar śmiertelnych
Tragedia na zatoce Ha Long. 37 ofiar zatonięcia statku turystycznego
Tragedia na zatoce Ha Long. 37 ofiar zatonięcia statku turystycznego
Niespodziewany efekt ceł Trumpa. Rośnie pozycja prezydenta Brazylii
Niespodziewany efekt ceł Trumpa. Rośnie pozycja prezydenta Brazylii
Alarmujące wyniki badań. Kurczaki z salmonellą trafiły do sklepów
Alarmujące wyniki badań. Kurczaki z salmonellą trafiły do sklepów
Eksplozje wstrząsnęły Moskwą. Nadleciały ukraińskie drony
Eksplozje wstrząsnęły Moskwą. Nadleciały ukraińskie drony
Zaapelował do Ukraińców. "Nigdy nie zgadzajcie się na okupację"
Zaapelował do Ukraińców. "Nigdy nie zgadzajcie się na okupację"
Zmanipulowali wystąpienie Bodnara? Jest oświadczenie ambasady Ukrainy
Zmanipulowali wystąpienie Bodnara? Jest oświadczenie ambasady Ukrainy
Krwawe walki w Suwejdzie zakończone. Miasto oczyszczone z bojowników
Krwawe walki w Suwejdzie zakończone. Miasto oczyszczone z bojowników
Pożar bloku w Ciechanowie. Ewakuowano mieszkańców
Pożar bloku w Ciechanowie. Ewakuowano mieszkańców
"Mamy dowody". Prezydent Azerbejdżanu zwrócił się do Putina
"Mamy dowody". Prezydent Azerbejdżanu zwrócił się do Putina
Protestowali przeciwko imigracji. Policja podała dane
Protestowali przeciwko imigracji. Policja podała dane
Powstaje supermyśliwiec. Doleci z Wielkiej Brytanii do Moskwy
Powstaje supermyśliwiec. Doleci z Wielkiej Brytanii do Moskwy