Prof. Zybertowicz: Przy "świetnym" od 20 lat Adamowiczu rozkwitała mafia
Prof. Andrzej Zybertowicz ocenił, że nie rozumie, dlaczego z niektórych osób w przestrzeni publicznej "robi się świętych". Zaznaczy, że np. Lech Wałęsa "był przecież płatnym donosicielem Służby Bezpieczeństwa".
24.01.2019 23:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Doradca prezydenta Andrzeja Dudy był gościem TVN24. W rozmowie powołał się na książkę dziennikarza tej stacji. Z publikacji pt. "Mafia po polsku" ma wynikać, że w Gdańsku od lat mnożyły się grupy przestępcze.
- Więc z tą sprawnością samorządów, to powstrzymajmy się z oceną - stwierdził mówiąc m.in. o byłym prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu.
- Wskazuję, że przy tym wspaniałym, świetnym, prezydencie i w czasie siedmiu lat rządów premiera wywodzącego się z Trójmiasta (mowa o Donaldzie Tusku - red.), rozkwitała mafia i bezkarność wielu środowisk - podkreślił w studiu TVN24.
Przyznał, że mimo to Andrzej Duda musiał pojawić się na pogrzebie tragicznie zmarłego Adamowicza. - Pojechał, ponieważ niezależnie od tego, jak ktoś żył, była to okrutna, niezasłużona śmierć. Prezydent RP chciał oddać solidarność z człowiekiem, który stanął przed sądem, prawdopodobnie Bożym, i chciał się za niego pomodlić - stwierdził Zybertowicz.
"Wałęsa - płatny donosiciel"
Profesor powiedział, że nie rozumie, dlaczego z niektórych osób w przestrzeni publicznej "robi się świętych", chociaż ich zachowanie "zawiera wiele wątpliwych ogniw".
Wymienił w tym kontekście m.in. Lecha Wałęsę. O byłym prezydencie RP powiedział, że "był płatnym donosicielem Służby Bezpieczeństwa, a ludzi, którzy mówili prawdę o jego przeszłości ciągał po sądach i chciał zniszczyć".
Zybertowicz krótko odniósł się również do Jerzego Owsiaka. Ocenił, że lider WOŚP upolitycznił swój charytatywny projekt i "niestety pozwolił zrobić z siebie oręże polityczne".
Źródło: TVN24