Prof. Zoll: nie dopracowaliśmy się cywilizowanej lustracji

Jacek Żakowski: Jakie ma pan wrażenie, oglądając te doniesienia i sposób w jaki informacje o ks. Czajkowskim są kolportowane?

Andrzej Zoll: Z jednej strony jest to dla mnie informacja, która jest dla mnie porażająca, z drugiej strony podzielam głosy, które apelują o umiarkowanie. W tym sensie, że trzeba bardzo ostrożnie podchodzić do tego materiału, nadal nie dopracowaliśmy się cywilizowanej lustracji. To są przypadkowe informacje, które ktoś trafił, publikuje i nie bardzo wiadomo dlaczego akurat ta osoba zostaje zlustrowana w taki dziki sposób. Musimy rzeczywiście doprowadzić do systemowego rozwiązania problemu lustracji, w taki sposób też aby osoba, która jest zainteresowana, jednak miała możliwość przedstawienia swojej wersji.

Czy Komisja Prawdy i Pojednania, do której pan należy, będzie się tą sprawą zajmowała? Nie wiadomo do jakiej instancji zwróci się ks. Czajkowski. Czy może zrobią to ludzie, którzy są zaniepokojeni jego sytuacją, tym że nie jest traktowany fair w publicznej debacie? Właściwie nie ma innej instytucji, do której można by się w tej chwili odwołać. Czy Komisja się tym zajmie?

- Jeśli ks. Czajkowski zwróci się do arcybiskupa Życińskiego, to z całą pewnością komisja się zajmie tym wypadkiem.

Musi się zwrócić, tak? To nie może być tak, że na prośbę osób, które są zaniepokojone, ale nie są zainteresowane.

- My się będziemy zajmować przede wszystkim problemem, problemem tego typu lustracji, niekoniecznie tym konkretnym wypadkiem, ale problemem lustracji dokonywanym w ten sposób. Natomiast jeśli ks. Czajkowski, bo ja szanuję prawa konkretnej osoby, będzie chciał żeby jego indywidualny wypadek został roztrzęsiony, żeby on mógł przedstawić swoje racje, chociażby przed tą komisją, to niewątpliwie się tym zajmiemy i będziemy przedstawiali opinii publicznej wnioski.

Rozumiem że sama z siebie Komisja nie zajmie się sprawą ks. Czajkowskiego?

- Ja byłbym tu bardzo ostrożny, żeby nie naruszyć praw konkretnej osoby.

Czy zdaniem pana profesora taka sprawa może być jakoś wyjaśniona? Dla mnie, pytanie czy Czajkowski był winny czy niewinny jest szalenie ważnym emocjonalnie pytaniem, bo to jest ważna osoba, w moim życiu także.

- Świetnie pana rozumiem. Ja w pełni podzielam to co powiedział ks. Boniecki. Te materiały powinny być bardzo szybko opublikowane. Te materiały, na podstawie których postawiono ks. Czajkowskiemu zarzuty.

- Każdy będzie miał taki sam wgląd i nie będziemy mogli postawić zarzutu, że ten materiał został w jakiś sposób zmanipulowany.