Polska"Prof. Religę Polacy wynagrodzili za to, że leczy ludzkie serca"

"Prof. Religę Polacy wynagrodzili za to, że leczy ludzkie serca"

Ja myślę, że profesora Religę wynagrodzili przede wszystkim za to, że jest bardzo znanym lekarzem, specjalistą, który leczy ludzkie serca. I ja myślę, że ten kapitał poza politycznym, przede wszystkim o sukcesie profesora decyduje. Pamietajmy, że on ostatnio jest obecny w mediach, w pismach wysokonakładowych, gdzie mówi o rzeczach dla ludzi ważnych - powiedział socjolog dr Tomasz Żukowski w "Salonie Politycznym Trójki".

30.12.2004 | aktual.: 30.12.2004 12:19

* Kamil Durczok:* Wczoraj Józef Oleksy prosił, żeby mu wierzyć. Czy pan myśli, że to był daremny apel po tym, co wczoraj marszałek powiedział Polakom?

Tomasz Żukowski: Ja myślę, że chyba jednak tak. Myślę, że opinia publiczna w swojej większości; tak wynikałoby z różnych prezentowanych sondaży, mniej lub bardziej dokładnie robionych oczywiście, bo tak to zwykle jest z takimi szybkimi badaniami; że większośc opinii publicznej oczekuje dymisji marszałka. A też , być może tu jestem bardzo ostrożny, ale być może ta różnica między tym, co ja słyszałem z ust marszałka wczoraj wieczorem i dzisiaj rano w mediach, pokazywała, że ta jego próba przejścia do jakby ofensywy politycznej, mogła mu się po prostu rozsypać w rękach. Nie wiem. No, zobaczymy w styczniu, jak będzie posiedzenie sejmu.

* Kamil Durczok:* Skoro o zaufaniu rozmawiamy, to prezydent Kwaśniewski oddał żółtą koszulkę lidera zaufania społecznego na rzecz Zbigniewa Religi. Za co taką wysoką cenę zapłacił prezydent?

Tomasz Żukowski: Prezydent, po pierwsze, przypomnijmy jest w dalszym ciągu politykiem, jak na Polskę popularnym. Drugie miejsce na tej liście dla prezydenta urzędującego, to nie jest taki zły wynik.

* Kamil Durczok:* I najgorszy wynik od 96. roku.

Tomasz Żukowski: No właśnie. Problem podstawowy Aleksandra Kwaśniewskiego jest taki, że jego notowania powoli topnieją. I to mimo jego ostatnich, niewątpliwych sukcesów, jakim była skuteczna mediacja na Ukrainie.

* Kamil Durczok:* No właśnie. Bo to ciekawe, że ta porażka przyszła dokładnie w momencie, w którym Kwaśniewski mediując na Ukrainie odniósł niekwestionowany na pewno sukces.

Tomasz Żukowski: To nie ulega wątpliwości. By sprawdzić dokładnie, jak się tam nakładały terminy badania na terminy sukcesu mediacji. Ale w każdym bądź razie tak, czy siak początek był na pewno na tyle wcześnie, że to już musiało być zauważone przez badanych. Ale myślę, że tutaj przeciwważyło, to znaczy to, co zaszkodziło, ściągnęło notowania Aleksandra Kwaśniewskiego w dół, to była sytuacja wewnątrzkrajowa. To, że przez rosnącą część opinii publicznej jest odbierany jako polityk po pierwsze kojarzony nie tyle z ponadpartyjnością, ile z jednym obozem politycznym. A po drugie to jest konsekwencja tego, że coraz więcej różnego typu afer zaczepia również bardziej, czy mniej o pałac prezydencki.

* Kamil Durczok:* A za co Polacy nagrodzili profesora Religę?

Tomasz Żukowski: Ja myślę, że profesora Religę wynagrodzili przede wszystkim za to, że jest bardzo znanym lekarzem, specjalistą, który leczy ludzkie serca. I ja myślę, że ten kapitał poza polityczny, przede wszystkim o sukcesie profesora decyduje. Pamietajmy, że on ostatnio jest obecny w mediach, w pismach wysokonakładowych, gdzie mówi o rzeczach dla ludzi ważnych. W sposób mało konfliktowy.

* Kamil Durczok:* Krótko mówiąc wynaagrodzili za politykę apolityczną?

Tomasz Żukowski: Za obecność. Za wizerunek publiczny bardziej, niż za politykę. Natomiast oczywiście to jest tylko casting, jeśli można tak powiedzieć, bo spodziewam się następnego pytania. Co z tego wynika dla wszystkich notowań...

* Kamil Durczok:* Zgaduje pan. To prawda. Oczywiście to pytanie naturalne, jak wynik profesora przekłada się na jego szanse prezydenckie?

Tomasz Żukowski: To znaczy w tej chwili, jak czytaliśmy we wczorajszej Rzeczpospolitej, jego notowania prezydenckie są wysokie. Nie tak wysokie, jak Jolanty Kwaśniewskiej i Tomasza Lisa, ale rzeczywiście wysokie. I pojawia się pytanie, czy to są notowania, które się potwierdzą. Pamiętamy w 95. roku profesor Religa, właściwie jeszcze dokładnie w 94. roku i w początkach 95. profesor Religa też miał wysokie notowania na giełdzie prezydenckiej.

* Kamil Durczok:* Tylko on wtedy na pytanie, dlaczego jest takim niezdecydowanym kandydatem, bo zwlekał, nie deklarował wyraźnie. W pierwszym wywiadzie powiedział jestem najbardziej zdecydowanym niekandydatem. I teraz pytanie, czy teraz też będzie zdecydowanym niekandydatem?

Tomasz Żukowski: Nie wiemy. Natomiast ja powiem jedną rzecz, którą chyba mówiłem wtedy, jeśli dobrze pamiętam. Że jest coś takiego, jak wizerunek publiczny i jest coś takiego, jak wizerunek polityka praktykującego na scenie politycznej. I oczywiście jest bardzo dobrze, kiedy startując do polityki ma się wysokie notowania publiczne, ale na giełdzie wymiany jednego wizerunku na drugi panują fatalne warunki. Jest bardzo trudno zamienić wysokie notowania publiczne na wysokie partyjne. Ja przypomnę losy i Jacka Kuronia w 95. roku, i Tadeusza Zielińskiego, i Hanny Gronkiewicz-Waltz. To naprawdę jest bardzo trudne.

* Kamil Durczok:* A poza tym w takiej kampanii, jak prezydencka trzeba się gdzieś w końcu oprzeć na po pierwsze dużym, a po drugie sprawnym aparacie, no jednak partyjnym, bo ktoś musi organizować te wszystkie wiece, agitację, druk ulotek i tysiące takich elementów.

Tomasz Żukowski: I trzeba wejść w realną debatę, odpowiadać na pytania, które są niewygodne. Być za czymś, a to znaczy, że przeciwko czemuś. I to jest bardzo trudne dla każdego człowieka , a dla osoby, która na codzień w polityce nie bywa albo nie bywa tam przynajmniej regularnie, jest trudne. Stąd ja osobiście sądzę, że Jolanta Kwaśniewska nie wystartuje. Zresztą sama tak mówi. I ostatni jej rzeczniczka to potwierdziła. Stąd wątpię, czy zastanawiam się, czy Tomasz Lis zdecyduje się zamienić stabilne miejsce bardzo popularnego komentatora polityki na ryzykowna pozycję kandydata na prezydenta. I stąd też nie jestem pewien, jak będzie z profesorem Religą. Pamiętajmy, że po castingu przychodzi próba ognia i wody, i to jest niezwykle trudne. Trzeba mieć bardzo grubą skórę, ogromną odporność na stres. I zawodowi politycy partyjni to potrafią. Oni zostali wielokroć przetestowani.

* Kamil Durczok:* Panie doktorze, a jak pan ocenia szanse na skupienie innych ugrupowań pollitycznych, bądź oddanie tej chęci kandydowania przez innych liderów politycznych na rzecz Zbigniewa Religi właśnie?

Tomasz Żukowski: Nie sądzę, żeby to było wysoce prawdopodobne. Trzeba byłoby porównać przede wszystkim programy polityczne profesora Religi i tych partii. Ja przypuszczam, że przynajmniej w paru punktach jest tam między niektórymi partiami, a profesorem Religą wyraźna różnica programowa. Także ja osobiście mam wątpliwości. To się oczywiście może stać, jeżeli profesor Religa dotrze do pierwszej tury, jeśli w tej turze wypadnie dobrze, to oczywiście między pierwszą i drugą turą takie transakcje na pewno zostaną zawarte. Ale to myślę, że w tej chwili prawdopodobieństwo takiego skupienia się prawicy wokół profesora Religi jest mało prawdopodobne.

* Kamil Durczok:* Tak, czy owak czeka nas, jak to pan określa super jesień polityczna w przyszłym roku?

Tomasz Żukowski: Najprawdopodobniej. Ja myśle, że pomimo tego, co czytamy dzisiaj w gazetach, że liderzy lewicy mówią, że wybory w czerwcu byłyby lepsze, to w następnym zdaniu ta sama gazeta pisze, że jednak większość szeregowych posłów lewicy jest zupełnie innego zdania. Trzy miesiące dłużej w parlamencie to zawsze jest więcej trzy miesiące nadziei, że jednak będzie lepiej. I to są również te różnego typu doraźne korzyści. Ja przypomnę, że duża część posłów zaciągnęła kredyty.

* Kamil Durczok:* Dziękuję za rozmowę.

Przeczytaj cały wywiad

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)